17 lutego 2019
Kontynuując cykl na temat bliskiej i rozwijającej się relacji z Bogiem, chciałbym zrobić dzisiaj coś trochę innego, chciałbym się modlić. Prosić Boga, by nas wzmacniał, był blisko i prowadził.
Boże Słowo mówi jasno: „beze Mnie nic uczynić nie możecie”. (Jan 15,5) Dlatego kiedy mówimy o wzrastaniu w Bogu, modlitwa jest tak istotna.
Zachęcam byś modlił się razem ze mną.
„Panie, Ty jesteś winoroślą, źródłem mojego życia i mojej energii. Bez Ciebie jestem nikim i nic nie potrafię. Pomóż mi, przez Twojego Ducha Świętego, bym zawsze był mocno połączony z Tobą.
Twoje myśli są o tyle wyższe niż moje i czasami naprawdę nie wiem co to znaczy „trwać w Tobie”. Ale przez wiarę, chce nadal Cię szukać całym swoim sercem, z całej swojej myśli i ze wszystkich sił.
Chcę żyć dla Ciebie. Żyć życiem, które przynosi owoc, dobry owoc dla mojej rodziny, przyjaciół, sąsiadów, współpracowników i każdego, z kim mam kontakt.
Czasami czuję się wyczerpany, kiedy próbuję robić wszystko po swojemu, o własnych siłach. Jezu, trzymaj mnie blisko Siebie! Wiem, że bez Ciebie, nic nie mogę uczynić. Nie chcę paść wykończony z powodu własnych wysiłków, ale chce przebywać w miejscu Twojego odpoczynku, w Twoim zwycięstwie. Z całego serca chcę być naczyniem błogosławieństwa dla Twojej chwały. Postanawiam od dzisiaj czerpać swoje siły z Ciebie i tylko z Ciebie.
Kocham Cię Jezu, mój Panie”.
Dzisiejsza modlitwa inspirowana była wersetem biblijnym z Ew. Jana 15,5 - „Ja jestem winoroślą - wy pędami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi obfity owoc, bo beze Mnie nie jesteście w stanie nic uczynić”.
 
Dziękuję że żyjesz!