8 listopada 2019
Myślę, że regularnie robisz sobie przerwy w ciągu dnia: przerwę na kawę, na lunch, itp. Takie przerwy są niezbędne, by nieco odetchnąć, naładować baterie, czy na nowo się zmotywować.
 
Innego typu, acz niezbędną jest „przerwa na miłość”, często zaniedbywana, a nawet kompletnie zapomniana. Pewnie zastanawiasz się co to takiego jest... Twoja dusza, podobnie jak twoje ciało, również potrzebuje odprężenia, świeżego oddechu, poczucia, że jesteś kochany.
Taka „przerwa na miłość”, pozwala ci delektować się miłością Jezusa.
Tam, gdzie jesteś, o każdej porze dnia możesz:
- rozmyślać o miłości Jezusa do ciebie,
- usiąść u Jego stóp,
- cieszyć się Jego obecnością.
 
Posłuchaj Jego pełnych miłości słów, które kieruje do ciebie: „Jak mnie ukochał Ojciec, tak Ja cię ukochałem. Trwaj w mojej miłości”. (Ewangelia Jana 15,9)
Pamiętaj, by zatrzymać się na kilka chwil w ciągu dnia, zwłaszcza jeśli jesteś bardzo zajęty. Połóż, symbolicznie, swoją głowę na Jego ramieniu i ciesz się miłością Jezusa! Zrelaksuj się i uśmiechnij... Bóg cię kocha.
Pomódl się ze mną: „Drogi Ojcze, naucz mnie robić sobie przerwę na to, by cieszyć się Twoją obecnością. Pomóż mi odczuwać Twoją miłość przez cały dzień! W imieniu Jezusa, amen”.
 
Dziękuję, że żyjesz!