3 czerwca 2018
Nie jest nam trudno zachęcać tych, których lubimy. Ale z innymi może nie być już tak prosto... to czasem wymaga prawdziwego wysiłku z naszej strony.
Nowy Testament mówi nam o pewnym wierzącym człowieku, znanym jako prawdziwy pocieszyciel ..."Józef, nazywany przez apostołów Barnabą, co można przetłumaczyć jako Syn Zachęty..." (Dzieje Apostolskie 4,36)
Czasem mamy problemy z niektórymi ludźmi. Reagujemy na nich nerwowo i nie zawsze wiemy dlaczego. Często nie mamy odwagi by przyznać przed sobą, że nasza irytacja może wynikać z uczucia zazdrości albo nieprzebaczenia ... Czy tak jest w twoim przypadku?
Jak sobie z tym poradzić w sposób, który by oddał chwałę Bogu... bo przecież tego chcesz, prawda?
Nawet jeśli cię to coś kosztuje, postanów dzisiaj być zachętą dla trudnych ludzi. Dziękuj im za to kim są i za to co robią dobrze. A zauważysz, choć może nie od razu, że przestajesz patrzeć na nich w dawny sposób, a nawet zaczynasz ich kochać... szczerze.
Dzisiaj wydaje się to niemożliwe, ale czy Bóg nie jest Tym, który czyni to co niemożliwe?
Dziękuję, że żyjesz!