Bóg + ty = niezachwiana miłość

3 października 2020

Miałem przywilej prowadzenia wielu ślubów. Uwielbiam te chwile radości. W sakramencie małżeństwa wypowiada się przysięgę, która ma przypieczętować miłość żony i męża na zawsze: „Ślubuję ci miłość, szacunek i wierność małżeńską w dniach dobrych jak i złych, dzielić z tobą radość i smutek, szczęście i nieszczęście aż Bóg przez śmierć nas rozłączy...”. Niestety, bywa, że przysięga jest łamana. Jest jednak takie przymierze, które nigdy nie zawiedzie: Boże przymierze z tobą.

Boża miłość jest niezniszczalna. To Boża obietnica, święte zobowiązanie, wieczne przymierze. Apostoł Paweł zapewnia: „Gdyż jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, naszym Panu” (List do Rzymian 8,38-39) .

Nadzwyczajna jest ta absolutna pewność Pawła, kiedy mówi o Bożej miłości. Oznacza to, że nawet w trudnych chwilach wierzący może ufać Bożej miłości. Zachęcam cię, byś nabył takiej pewności jak apostoł Paweł. Kiedy wszystko wokół się chwieje, ta miłość jest kotwicą, dzięki której się nie wywrócisz. Niezależnie od tego, co może cię spotkać, Bóg trzyma cię mocno swoimi więzami miłości, by zapobiec upadkowi. Nawet jeśli wydaje ci się, że zgubiłeś drogę, jeśli nie puścisz Jego ręki, Bóg obiecał cię prowadzić bezpiecznie do przystani (Psalm 107,23-32) .

Pozwól Duchowi Świętemu, by upewnił cię, że nic nie może oddzielić cię od Jego miłości:
- żadna okoliczność, niezależnie od tego, jak byłaby straszna;
- żadna zwierzchność czy moc, żadna duchowa władza;
- żadna przeszłość czy przyszłe wydarzenia;
- żaden człowiek.

Oto, co jedna z czytelniczek „Cudów każdego dnia”, przechodząca przez trudne chwile napisała: „Nie rozumiem Bożej miłości do mnie. Wołam do Niego w dzień i w nocy, i bardzo chciałabym Go usłyszeć. Wiem, że On mnie kocha”. Zachęcam cię, byś również wypowiedział te słowa: „Nic nie zdoła mnie odłączyć od miłości Bożej. Wiem, że On mnie kocha”.
To prawda: nic nie zdoła cię odłączyć od Jego miłości!  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...