Chciałbym opowiedzieć ci o moich błędach…

7 września 2017

Kiedy zapisywałeś się na subskrypcję "Cudów Każdego Dnia," obiecałem ci, że będę pisał szczerze, nie ukrywając swoich słabości, Jako młody pastor, często koncentrowałem się bardziej na tym co zewnętrzne, a zaniedbywałem to co w środku - stan swojego serca. Często nie mogłem się modlić. A jeśli czytałem Biblię, to tylko wtedy kiedy przygotowywałem się do kazania.  

Ogromny stres i narastające poczucie pustki zacząłem rekompensować sobie puszczając wodze fantazjom związanym z kobietami. Bóg mnie uratował przed wielkim upadkiem moralnym, jednak nie raz popełniłem cudzołóstwo w swoich myślach. Pomimo, że przeszedłem pełne studia pastorskie, nikt nigdy nie powiedział mi jak ważne jest mieć kogoś przed kim bardzo konkretnie mógłbym zdawać sprawę ze swojego postępowania. Nie miałem nikogo komu mógłbym się zwierzyć. Pułapka zachowywania pozorów zamiast rozwiązywania prawdziwych wewnętrznych problemów, grozi każdemu chrześcijaninowi. Nigdy więcej nie chciałbym żyć w sposób, który by stwarzał tylko pozory chrześcijańskiego życia.  

Nie ma nic złego w byciu szczerym, autentycznym, transparentnym i otwartym. Wręcz przeciwnie! Jestem zachęcony faktem, że król Dawid, który ciężko upadł, popełniając cudzołóstwo i morderstwo, jest nazywany "człowiekiem według Bożego serca." Możesz modlić się jak on, "Czyste serce stwórz we mnie o Boże, prawość ducha odnów w moim wnętrzu". (Psalm 51,12) Czy człowiek według Bożego serca, jest człowiekiem doskonałym? Nie. To człowiek szczery! Co by było gdybyśmy pozwolili sobie na to by się całkowicie odkryć? Łaska Boża miałaby o tyle więcej miejsca do działania!  

Pomyśl... kiedy ostatnio wyznałeś grzech przed kimś drugim? Zgodnie ze Słowem Bożym, to są otwarte drzwi do Bożego uleczenia! (Jakub 5,14-16) Do kogo mógłbyś zwrócić się dzisiaj, kto cię wysłucha?  

Dziękuję, że żyjesz,

Powrót do archiwum...