20 lipca 2018
Widziałeś kiedyś lub słyszałeś o Calimero? To taki mały, pechowy czarny ptaszek, bohater animowanego japońskiego serialu. Jego często powtarzanym hasłem jest "to niesprawiedliwe!"
A może sam ku swojemu zaskoczeniu wypowiedziałeś te słowa do swojego Niebiańskiego Ojca? To nie fair. To nie moja wina, ale to ja ponoszę koszty! To on/ona zawalił, a teraz ja muszę cierpieć..."
Niesprawiedliwość czy poczucie krzywdy jest nieuniknione. Wszyscy, prędzej czy później się z tym zetkniemy. Jednak jeśli to uczucie zadomowi się w nas i zacznie rosnąć, doprowadzi do rozżalenia, rozgoryczenia, a czasami nawet do pragnienia zemsty...
Dlatego, że to za bardzo nas boli. Dlatego, że nie rozumiemy. Bo to przecież nie nasza wina.
Dlatego właśnie, jak tylko pojawi się takie uczucie, ważne by je powstrzymać, oddać w Boże ręce tak szybko jak to możliwe i nie zabierać go z powrotem. Jak mówi Biblia w liście do Efezjan 4,31: "Usuńcie spośród siebie wszelką gorycz i gwałt, gniew, krzyk i oszczerstwo".
Sam osobiście, wielokrotnie doświadczyłem poczucia niesprawiedliwości. Tym co powstrzymało mnie od pomszczenia krzywdy, było złożenie problemu u stóp krzyża, pozostawienie go tam i pozwolenie by dzięki Bożej łasce wypłynęło przebaczenie.
Inaczej bowiem to poczucie niesprawiedliwości rosłoby i całkowicie zniszczyłoby moją wewnętrzną radość i pokój. Wtedy nie byłbym w stanie pisać do was zachęcających i pozytywnych wiadomości!
A wiec za każdym razem gdy „dzieje się niesprawiedliwość” przynieś ją do Pana w modlitwie. Powiedz Mu co leży ci na sercu. On jest blisko tych, których serce jest złamane. Oto obietnica dla ciebie...
"Pan jest bliski tym, których serce jest złamane, wybawia skruszonych na duchu". (Psalm 34,18)
Jestem z tobą całym swoim sercem. Jutro podzielę się tym jak twoje obecne trudności mogą obrócić się w błogosławieństwo...
Dziękuję, że żyjesz!