20 września 2019
W tym tygodniu będziemy chcieli zastanowić się nad tym, jak możemy doświadczyć Bożego przyspieszenia w działaniu. Kiedy Bóg przyspiesza przebieg spraw w naszym życiu, robi to po to, byśmy całkowicie zaangażowali się w realizację Jego planu. Przez kilka kolejnych dni będziemy odkrywać zachowania i postawy, które intensyfikują przyspieszenie. Mam nadzieję, że będzie to dla ciebie błogosławieństwem!
Jechałeś kiedyś kolejką górską w wesołym miasteczku? Chrześcijańskie życie można by porównać do takiej jazdy – to powolne wspinanie się i przyspieszone opadanie!
Najpierw musimy swoje odczekać… Podobnie jak Mojżesz, który musiał spędzić 40 lat na pustkowiu, pasąc owce, zanim mógł wrócić do Egiptu, by wypełnić swoje powołanie – my też nie wiemy jak długo będziemy musieli czekać. Bóg przygotowuje nas – krok po kroku – byśmy byli gotowi rozpocząć kolejny ekscytujący etap życia, który On dla nas przygotował.
Następnie zaczynamy się wspinać… Pojawiają się przeciwności i wszystko zdaje się nas zniechęcać. Bóg jednak przyciąga nas, ciągnie w górę, w kierunku naszego powołania. On obiecał: „Wystarczy ci moja łaska, w słabości doskonali się moc” (2 list do Koryntian 12,9).
Potem nadchodzi moment zawieszenia… Tuż przed tym, nim zostaniemy pchnięci przez Boga do przodu, znajdujemy się na najwyższym punkcie, blisko Niego.
W końcu nadchodzi moment przyspieszenia! To wtedy Bóg postanawia „pchnąć” nas w świat, byśmy mogli wypełnić nasze powołanie: iść naprzód i błogosławić innych.
Aby móc doświadczyć Bożego przyspieszenia, niezbędne jest czekanie i mocne trzymanie się Boga, dopóki On nas nie pośle.
Może chciałbyś pomodlić się tą krótką modlitwą o swoje życie? „Panie, ufam Ci niezależnie od tego, przez co obecnie przechodzę. Twoja łaska towarzyszy mi i wyposaża mnie, bym mógł spełnić to, do czego mnie powołałeś, i daje siłę, bym mógł iść naprzód i cieszyć się Twoim błogosławieństwem. Amen”.
Życzę ci pięknego dnia w Bożej obecności!
Dziękuję, że żyjesz!