8 stycznia 2023
„Trochę wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem” powiedział Ludwik Pasteur. Czasem potrafimy się zachłysnąć niewielkim poznaniem, niewielkim doświadczeniem i uważamy się za ekspertów.
Pamiętam, że po pierwszej jeździe samochodem podczas kursu chciałam spać w samochodzie w garażu. Byłam tak zachwycona, że już potrafię prowadzić. Kolejne miesiące i kilka stłuczek pokazały mi, ile jeszcze muszę się nauczyć i ile nabrać pokory. Czy nie podobnie bywa w naszym życiu duchowym? Trochę posłuchamy, poczytamy i wydaje nam się, że wszystko wiemy. Może masz już doświadczenie Bożego dotknięcia i Jego przebaczenia, Jezus stał się twoim Panem i Zbawicielem, ale nie poprzestawaj na tym. To dopiero początek, dopiero jak niemowlę zaczynasz się rozwijać. Musisz rosnąć. Twoja wiara powinna się doskonalić. Potrzebujesz więcej Bożego objawienia, więcej Jego miłości, więcej Jego leczącego dotknięcia.
W tym stopniowym uzdrowieniu, jakiemu się przyglądamy, Jezus nie pozostawił swojego cudu niedopełnionego. Nie była to Jego porażka. Wszystko zostało zamierzone. Jezusowi najbardziej zależało na tym, by chory wzmocnił swoją wiarę. Bo Bóg pracuje nad tym, co tu i teraz – i Jego dzieło nie zostało jeszcze dokończone. A jako Jego dzieło i ty, nie jesteś jeszcze osobą kompletną. On może i chce dać ci o wiele więcej. Jest napisane, że Jezus: „znowu nałożył na niego ręce, a on przejrzał i wrócił do zdrowia – zaczął widzieć wszystko bardzo wyraźnie” (Mk 8,25). Pan uzdrowił nie tylko jego fizyczne oczy, ale też duchowe. Dotknął jego serca, by przeszedł od niewiary do wiary. By dostrzegł w Jezusie nie tylko cudotwórcę, ale też Zbawiciela i Pana.
Współczucie, jakie mu okazał, przelał w dotknięcie swoich palców. Chory prawdopodobnie był już podekscytowany pierwszym etapem – kiedy zaczął coś widzieć, rozróżniać kształty. Może pomyślał, że na tym koniec. Bóg jednak nie robi fuszerki, nie mówi: „No, wygląda w miarę OK”. Nie wykonuje nic na aby-aby.
Bóg jest wierny, zawsze kończy to, co zaczyna:
„Mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa” (Flp 1,6).
Patrz na Jezusa, sprawcę i dokończyciela twojej wiary, (zobacz Hbr 12,2)
On stale stoi przy tobie. Jego plan jest stopniowy i będzie trwał całe twoje życie tu na ziemi. Nawet jeśli jeszcze tego do końca nie czujesz, On cię leczy, pracuje w tobie. Robi wszystko, by cię wzmacniać, by twoje oczy zaczęły widzieć wyraźnie. Jeśli niepewne czasy budzą twój lęk, On chce dać ci świeże spojrzenie na to, co przed tobą. Ofiarowuje ci nowe oczy, które pozwolą wyraźniej Go widzieć i poznawać. Może z początku obraz będzie zamglony, ale stopniowo zaczniesz dostrzegać wszystko coraz wyraźniej.
Pozwól, że pomodlę się o ciebie słowami apostoła Pawła: „Modlę się nieustannie do Boga, pełnego chwały Ojca Jezusa Chrystusa, naszego Pana, o mądrość dla was, abyście mogli wyraźnie zobaczyć i w pełni zrozumieć, kim On jest i co dla was uczynił. Proszę Go, aby oświecił oczy waszego serca, abyście mogli dojrzeć coś z tej wspaniałej przyszłości, jaką dla was przygotował” (Ef 1,17-18).
 
Dobrze, że jesteś