4 maja 2020
Musiałeś kiedyś czekać w poczekalni u lekarza, fryzjera czy do restauracji? Czasami czekanie jest do zniesienia, jest uzasadnione, a czasem nie dajesz rady: zbyt długo, za dużo ludzi... Masz dość i nie chcesz czekać ani chwili dłużej. Chcesz po prostu wyjść!
„Wszystko uczynił pięknym w swoim czasie, nawet wieczność włożył w ludzkie serca, tak jednak, aby człowiek nie mógł w pełni pojąć dzieła, za którego dokonaniem stoi Bóg” (Księga Kaznodziei Salomona 3,11).
Jak długo można czekać na wypełnienie się obietnicy? Czy Bóg zapomniał o tobie? Czy ma przed tobą jakieś tajemnice? Czy cię okłamał? Z całą pewnością możemy odpowiedzieć: „Nie, oczywiście, że nie”.
Bóg nie zapomniał o tobie i z pewnością nie bawi się twoim kosztem, ignorując cię, czy bezdusznie ukrywając coś dobrego przed tobą. Więc co się dzieje?
Czekanie jest integralną częścią wypełnienia się obietnicy. Czekanie i obietnica są nierozłączne. To w poczekalni kształtuje się twój charakter. To tam nabierasz siły i wytrwałości. To w tym sekretnym miejscu Jego obecności rośnie twoja osobista więź z Bogiem.
Uczysz się Go coraz lepiej poznawać, rozpoznawać Jego głos spośród tysięcy innych. Tak więc, kiedy nadejdzie czas, by zrobić kolejny krok, będziesz gotowy na to, co na ciebie czeka, kiedy Bóg otworzy drzwi.
Czekaj cierpliwie w cichości i zaufaniu, ponieważ Boża obietnica jest w drodze!
 
Dziękuję, że żyjesz!