Czy potrzebujesz uzdrowienia?

2 grudnia 2020

Zraniłeś się kiedyś poważnie? Na pewno wiesz, że aby zapobiec infekcji, trzeba ranę dokładnie zdezynfekować.
Wszyscy napotykamy sytuacje, które nas złoszczą. Czasami zdarzenie może być tak intensywne, jakby ktoś zaciął nas nożem. Czujemy się rozgoryczeni i zirytowani. Narasta w nas złość i ulegamy temu uczuciu. Folgujemy mu. A jak wiesz, to, co podkarmiamy, ostatecznie urośnie. Innymi słowy, jeśli problem zignorujesz, nieuchronnie zostaniesz zainfekowany. Czasami złość może nawet przerodzić się w przemoc, dlatego tak ważne jest, by jak najszybciej oczyścić ranę i dojść do sedna problemu.

W Biblii czytamy: „Bo prawdą jest, że gniew zabija głupca, a prostaka uśmierca zawiść” (Księga Joba 5,2). Wiem, że nie jesteś głupcem! Jeśli te słowa cię poruszają, wiedz, że Chrystus jest twoją nadzieją. On umarł za ciebie, byś mógł być naprawdę wolny. Także od złości. Nawet w środku tej strasznej koronawirusowej sytuacji nie zapomnij pozwolić Bogu, by uwalniał cię od złości, stresu i niepokoju, jakie ta sytuacja może w tobie budzić. A jeśli czujesz się zraniony i zły z powodu tego, co wyrządzili ci inni, również możesz wstawiać się za nimi.

Jeśli chcesz, pomódl się ze mną: „Panie, potrzebuję Cię. Ulecz moje serce ze złości, oczyść moje myśli. Dziękuję Ci, że troszczysz się o moje życie i moją duszę. Dziękuję Ci, że dajesz mi siłę, by wstawiać się za tymi, którzy mnie skrzywdzili. Dziękuję Ci za całkowite uzdrowienie! W imieniu Jezusa, amen”.  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...