2 września 2018
Być może słyszałeś już tę historię opowiedzianą przez znanego komika... "Kiedy byliśmy mali, uwielbialiśmy bawić się w chowanego. Problemem nie było to, że inni nie mogli mnie znaleźć... raczej to, że mnie nie szukali".
Chciałbym cię dzisiaj zachęcić, siebie również, byśmy nie chowali się przed Bogiem... ale raczej pozwolili by On nas znalazł!
Ponieważ pewnym jest, w odróżnieniu od raczej smutnej historii komika, że Bóg nas szuka... a właściwie to szuka nas z niezwykłą determinacją!
Zapytasz, "Ale jak miałbym się chować przed Bogiem?"
W końcu Bóg wie przecież o nas wszystko, zna nawet każdą naszą myśl...więc jak mielibyśmy ukryć się przed Nim?
Myślę, że ukrywamy się przed Bogiem, kiedy nie mówimy Mu co tak naprawdę leży nam na sercu. Jakbyśmy byli zaślepieni przez pewne szczególne kłamstwo: "Ten problem potrafię sam rozwiązać ... nie będę nim Bogu zawracał głowy".
Nigdy nie zawracasz Bogu głowy. Wręcz przeciwnie, On czeka byś przyszedł do Niego, tak jak jesteś, ze wszystkimi swoimi emocjami, myślami, pytaniami... nic nie ukrywając. On jest gotowy przejąć od ciebie wszystkie twoje troski.
"Wszelką swoją troskę zrzućcie na Niego, gdyż On troszczy się o was".
1 Piotr 5,7
Największym pragnieniem Boga jest móc się o ciebie zatroszczyć. Nie każ Mu czekać! On tęskni za spotkaniem z tobą. On uwielbia rozmawiać z tobą, także o tych najmniej znaczących sprawach w twoim życiu. On zaprasza cię byś przyszedł do Niego... pozwól Mu się dzisiaj znaleźć.
(Mateusz 11,28)
Dziękuję, że żyjesz!