30 września 2022
Pewnie doskonale znasz historię biblijną o tym, jak Jezus z uczniami wypłynął w morze i zastała ich wielka burza. Podczas gdy apostołowie uwijali się, wylewając wodę, która ich zatapiała, Jezus spokojnie spał (zobacz: Mk 4,35-41). Może podobnie jak u Swiety z Ukrainy pojawiła się u ciebie myśl: „OK, super, ale jak to się ma do mojego życia?”.
Niedawno Swieta, która przebywa obecnie w Polsce, opowiedziała mi, jak właśnie ta historia pomogła jej przejść przez trudne doświadczenie. Kiedy jej córeczka poważnie zachorowała i sytuacja wyglądała dramatycznie, ona modliła się gorąco do Boga, by ją uratował. Wtedy usłyszała cichy głos Ducha Świętego: „Nie bój się, Jezus jest z tobą w łodzi. On cię doprowadzi bezpiecznie do przystani”. Ta historia pomaga jej również w obecnej sytuacji, w której się znalazła. Daleko od domu, od rodziny, od kraju, w którym trwa wojna… Tym, co podtrzymuje ją na duchu, są słowa Jezusa: „Nie bój się, jestem z tobą w łodzi. Przeprowadzę cię bezpiecznie do przystani”.
Posłuchaj, co pisał psalmista na wiele wieków przed tym, jak Jezus uspokoił fale na oczach przerażonych uczniów: „Uciszył burzę i uspokoiły się fale morskie. Wtedy rozradowali się, że się uspokoiły i zawiódł ich do upragnionej przystani” (Ps 107,29-30).
Jego pokój potrafi wyciszyć twoje roztrzęsione serce i dać poczucie bezpieczeństwa. Jego pokój, pokój śpiącego Jezusa w łodzi, może być i w tobie. „Nie musisz już trząść się ze strachu, nie musisz miotać się, jak robili to uczniowie, wylewając wodę z łodzi, czy szaleć z emocji. Możesz odpocząć we mnie” – zachęca cię Jezus.
„Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał” (Iz 26,3).
„Ojcze, dziękuję Ci za Jezusa, za to, że On jest ze mną w każdej burzy. Pomóż mi ufać Ci, chcę się chronić w Twoim cieniu. Amen”.
 
Dobrze, że jesteś