28 stycznia 2023
Ups, chciałbym połknąć słowa, które właśnie wypowiedziałem. Za późno, poszły… Co mnie podkusiło, po co to powiedziałem, co chciałem osiągnąć?
Refleksja przychodzi zwykle za późno. Zdarza ci się? Brakuje nam tych kilku sekund, by emocje, które wzięły górę, nieco opadły, by nad nimi zapanował rozum. Naszą modlitwą powinno być wołanie Dawida: „Panie, postaw straż przy moich ustach, przypilnuj drzwi moich warg! Nie pozwól memu sercu skłaniać się ku złej sprawie, trzymać się złych przyzwyczajeń” (Ps 141,3-4). .
Bardzo często reagujemy nawykowo. Ktoś coś powie, mąż zareaguje inaczej, niż oczekuję, dziecko zbuntuje się na nasze polecenie i już lecą krytyczne słowa, wyrzuty, sztorcowanie. To są złe przyzwyczajenia, które możemy z Bożą pomocą zmienić. Sami jednak nie damy rady, bo czytamy, że: „nikt z ludzi nie ujarzmił jeszcze języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu” (J 3,8). To może zniechęcić, prawda? Jak wyjść z tego błędnego koła? Bo choć w pewnym momencie zaczyna nam to doskwierać, problem się tylko pogłębia. To, jak bardzo poważna jest to kwestia, uświadomił mi werset, który przeczytałam. Są to słowa Jezusa: „Z każdego bezużytecznego słowa, które ludzie wypowiedzą, zdadzą sprawę w dniu sądu” (Mt 12,36).
Czy pilnujesz tego, co mówisz, jak mówisz i kiedy mówisz? Kiedy chcesz coś oznajmić, zatrzymaj się i zadaj sobie pytanie: Czy to, co chcę powiedzieć, wynika ze złości, z zazdrości, z egoizmu?
Bo jeśli chcesz cieszyć się życiem, potraktuj te słowa jak dobrą radę:
„Jaki ma być człowiek, który chce czerpać przyjemność z życia, kochać każdy dzień, licząc, że przyniesie on dobro? Powstrzymuj swój język od zła i swe wargi od fałszu” (Ps 34,13-14).
Oceń siebie w skali od jednego do dziesięciu. Czy słowa wychodzące z twoich ust są podnoszące na duchu, zachęcające i pozytywne? A może pełne narzekań, sarkazmu i plotek? Zapisuj sytuacje, kiedy twój język nieuważnie „się wypuścił” i spróbuj znaleźć rozwiązania, które pomogą ci w budowaniu lepszych nawyków.
Modlitwa: Panie, wybacz, że wypowiadane przeze mnie słowa tak często są złe i ranią innych. Strzeż mojego języka i niech to, co mówię, dodaje otuchy innym. Pomóż mi zmienić sposób, w jaki reaguję, ucz mnie nowych nawyków. Dziękuję za wzór, jaki dał mi Twój Syn, Jezus Chrystus. W Twojej mocy chcę dzisiaj błogosławić innych, nie przeklinać. W imieniu Jezusa, amen.
 
Dobrze, że jesteś