Jak nie pozwolić wkraść się rutynie?

28 września 2022

Wspaniale, jeśli w niedzielne poranki masz okazję słuchać Słowa Bożego, głoszonego z pasją przez ludzi, którzy doświadczają w swoim życiu zachwytu Bogiem. Którzy mówiąc o radości, nie wyglądają, jakby właśnie umarła ich babcia, ale w których widać przeżywanie bliskości Bożej. Oczywiście jesteśmy tylko ludźmi i kaznodzieje mają prawo czuć się zmęczeni. Ale głoszenie ewangelii, czyli dobrej nowiny, nigdy nie powinno stać się dla nikogo rutyną, pozbawioną zachwytu i pasji dla Boga. Bo pewnie przyznasz, że tym, co nas najbardziej przekonuje i czego najbardziej potrzebujemy, jest właśnie słuchanie o żywym Bogu, który skutecznie działa w życiu swoich dzieci.
Kiedy Jezus mówił o Ojcu, było to zawsze przepełnione miłością, uwielbieniem i czcią. Wszystko, co robił, miało służyć przynoszeniu Ojcu chwały. Tylko Jego wolę chciał pełnić i dlatego codziennie udawał się na osobność, by ją poznawać, by przygotować się do kolejnego dnia i nabrać niezbędnych sił.

Czytamy: „Ja cię uwielbiłem na ziemi [Ojcze]; dokonałem dzieła, które mi zleciłeś, abym je wykonał” (J 17,4). Z uwielbienia wypływało wszystko, co Jezus mówił i robił, tak że słuchający dziwili się, skąd u Niego taka mądrość.
Twoja siła jest w Bogu. To z Niego możesz stale na nowo czerpać świeżość i radość, by móc dzielić się z innymi tym, co przeżywasz każdego dnia.

Kiedy Dawid przyszedł do Boga ze skruszonym sercem z powodu swojego grzechu i prosił o przebaczenie, również się o to modlił:
„Przywróć mi radość z Twojego wybawienia, wesprzyj na nowo duchem żarliwości” (Ps 51,14). Tak, przyjdź dzisiaj do Boga ze skruszonym sercem i poproś Go, by na nowo wypełnił cię duchem radości, pokoju, cierpliwości. Duchem pasji i zachwytu, który pozwoli ci stać się zachęcającym świadkiem wszędzie, gdzie się dzisiaj znajdziesz.

Pomódlmy się słowami Psalmu 51:
„Serce czyste stwórz we mnie, o Boże,
A ducha prawego odnów we mnie!
Nie odrzucaj mnie od oblicza swego i nie odbieraj mi swego Ducha Świętego!
Przywróć mi radość z wybawienia twego i wesprzyj mnie duchem ochoczym!”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...