Jaka (naprawdę) jest twoja pierwsza reakcja?

20 października 2021

Kiedy coś całkowicie pochłania nasze myśli (choroba bliskiej osoby, niesłuszne oskarżenia ze strony przyjaciela, jakaś katastrofa, która wywraca nasz spokojny dotąd świat, itp.) naszą pierwszą reakcja jest „trzeba coś zrobić”, „muszę coś z tym zrobić!” - mówisz sobie.

Jeden z czytelników napisał do mnie, „Najbardziej frustrujące jest ufanie, że Bóg będzie działał, nie obmyślając przy tym planu B. Ufanie, kiedy ma się wiele głęboko ukrytych lęków w sercu”.
To prawda, zaufanie Bogu w takim całkowitym zawierzeniu Jemu nie jest naturalne ani łatwe. Jednak najlepszą rzeczą jaką możesz uczynić w każdej sytuacji, to poddać się całkowicie Bogu, bo jest napisane, że „w ciszy i zaufaniu będzie wasza siła”. (Izajasz 30,15) Najlepszym sposobem by otrzymać Boży, ponadnaturalny pokój jest znaleźć się w Jego obecności i postanowić Jemu zaufać. Kiedy to zrobisz, Bóg będzie mógł zająć się tą sytuacją i zatroszczyć o twoich bliskich, o których się martwisz. A kto zrobi to lepiej niż On?
To prawda, spędzanie czasu z Bogiem, by czytać Jego Słowo i słuchać Jego głosu może sprawiać wrażenie, że „nic nie robisz”, ale właśnie o to chodzi: w ten sposób pozwalasz Bogu „coś” zrobić. A to „coś” zawsze będzie o wiele bardziej skuteczne niż „wszystko” co ty czy ja moglibyśmy zrobić!

Jeśli właśnie teraz przechodzisz przez trudny czas, chciałbym się o ciebie pomodlić... „Panie, Ty znasz lepiej niż ja. Ty znasz doskonale jego/jej serce, życie i emocje. Powierzam Tobie, Ojcze, i proszę Cię byś błogosławił i dotknął się go/jej, gdziekolwiek jest. To wszystko co trudne dla niej/niego oddajemy w Twoje ręce, Panie. Ufamy, że Ty będziesz działał, leczył, zaopatrywał, podnosił. W imieniu Jezusa, amen”.  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...