3 czerwca 2021
Przypowieść o synu marnotrawnym jest historią znaną i niezwykle poruszającą. Opowiada o powrocie syna do domu swojego ojca po tym, jak przehulał cały swój spadek. A kiedy jego ojciec zobaczył go z daleka „(…) zdjęty litością wybiegł mu naprzeciw, rzucił mu się na szyję i ucałował go” (Ewangelia Łukasza 15,20).
Widzisz to? Ojciec wcale nie robił synowi wymówek. A przecież miał prawo! Mógł stanąć na progu swojego domu i powiedzieć: „Po co wróciłeś? By błagać o kolejne pieniądze? Co zrobiłeś z tym, co ci dałem?”.
Nie, ojciec wcale nie czynił mu wyrzutów ani nie prosił o wyjaśnienia. Zamiast tego podwinął swoją tunikę i wybiegł na spotkanie syna, zachowując się niezgodnie z przyjętymi normami społecznymi. Zamiast zasypać go wyrzutami, wylał na niego swoją ogromną miłość!
Przyjacielu, twój Niebiański Ojciec zawsze wita cię z otwartymi ramionami. Możesz do niego przyjść bez strachu. On nie stoi na progu, czekając, by ci coś zarzucić, skrytykować czy przepytać. Nie, On wybiega naprzeciw ciebie! Czy widzisz, jak zbliża się do ciebie z uśmiechem na ustach, ze łzami w oczach, przepełniony radością, że cię odnalazł?
Jesteś tak bardzo kochany!
 
Dziękuję, że żyjesz!