25 listopada 2021
Jeśli czytałeś moje publikacje, pewnie wiesz, że naturalnie jestem bardziej zorientowany na „cele i wyniki” niż na „osobiste relacje”. Bóg jednak zmienia mnie też i pod tym względem.
A jak to jest u ciebie? Czy bywa, że o swojej relacji z Bogiem myślisz w taki sposób:
- „Dzisiaj za mało czasu Mu poświęciłem!”
- „Powinienem był/mogłem więcej poczytać Biblii!”
- „Dzisiaj nawet 10 minut nie poświęciłem na modlitwę!”
W życiu z Bogiem nie chodzi o dokonania… ale o relację. Bóg nie oczekuje czegoś od ciebie.
On niekoniecznie czeka na więcej twoich modlitw, więcej dobrych uczynków, więcej tego czy tamtego. Oczywiście, to wszystko pomaga w lepszym poznaniu Go i zbliżeniu się do Niego. Bóg bardziej jednak niż „tego, co robisz”, chce ciebie, całego ciebie.
Autor C. S. Lewis ujął to tak: „Bóg nie chce czegoś od nas. On po prostu chce nas”.
Bóg po prostu chce CIEBIE. On przede wszystkim chce zobaczyć twoje serce. On chce nawiązać z tobą głęboką, nie powierzchowną, relację.
Biblia zachęca nas, byśmy całkowicie oddali się Bogu: „Oddawajcie siebie raczej Bogu, jako ożywieni z martwych. Jemu oddawajcie swe członki, niech służą za oręż sprawiedliwości” (Rzymian 6,13b).
To właśnie jest cenne w Bożych oczach: najważniejsze nie są twoje osiągnięcia, ale ty jako osoba całkowicie Mu oddana. Bóg przede wszystkim chce mieć z tobą relację. To jest Jego priorytetem.
Modlę się, by stało się to również twoim i moim priorytetem każdego dnia!
 
Dziękuję, że żyjesz!