29 czerwca 2022
Kiedy budowaliśmy dom, musieliśmy wykopać studnię, by mieć dostęp do wody. Któregoś lata woda się jednak skończyła. Trudno się napić z pustej studni. Musieliśmy wykopać kolejną, tym razem baaardzo głęboką, z której jak dotychczas nadal możemy czerpać:).
Potrzebujemy wody do życia, bo przecież sami w około 60 procentach z niej się składamy. O dobrą wodę jednak coraz trudniej. Na pustyni staje się bogactwem cenniejszym niż złoto.
Dziś Jezus przychodzi do ciebie, podobnie jak do kobiety przy studni (zobacz: J 4), i mówi: Ja jestem źródłem wody żywej, wody, która daje życie. Napij się, a będziesz żyć wiecznie i nigdy już nie doświadczysz pragnienia.
Zaspokoję cię i orzeźwię.
Nie będzie już trzeba szukać, kopać gdzie indziej. Jego źródło jest głębokie, nigdy nie wyschnie, niesie ze sobą wszystkie niezbędne do życia składniki.
Co więcej, Jezus mówi: „woda, którą ja daję, stanie się w tobie samym tryskającym źródłem odwiecznego i nieskończonego Życia”.
Czym jest woda, którą daje nam Jezus?
Sam to wyjaśnił w 7 rozdziale Ewangelii Jana:
„A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w Niego uwierzyli” (J 7,39).
Bez Ducha Świętego nie ma życia duchowego. Potrzebujesz Go jak wody, ale też kiedy On znajduje się w tobie, sprawia, że stajesz się źródłem dla innych.
Tak, to Duch Święty jest źródłem najlepszego owocu, jaki możesz wydać.
Są nim miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i wstrzemięźliwość (Ga 5,22).
Czy chcesz się napić dzisiaj z tego źródła? Chcesz stać się taką studnią dla innych spragnionych, pogubionych?
„Panie, przychodzę dzisiaj do Ciebie z pragnieniem Twojej wody. Niech Twój Duch mnie wypełni, ożywi i zaspokoi! Spraw też, Panie, by moja postawa stała się taką pełną studnią dla innych, którzy Cię potrzebują. Dziękuję za Twoją łaskę, że dajesz mi życie – i to w obfitości. Amen”.
 
Dobrze, że jesteś