22 kwietnia 2022
Paul Tripp, autor książek i doświadczony doradca, często powtarza: „To, co muszę zrobić, to przywrócić temu człowiekowi perspektywę wieczności”.
Paul uważa, że kiedy popatrzymy na swoje życie z wiecznej perspektywy, nie tylko otrzymamy nadzieję na przyszłość, ale i łaskę na to, co przeżywamy tu i teraz.
Opowiadał raz o pewnej kobiecie, która czuła się nieszczęśliwa, bo nic nie spełniało jej oczekiwań – mąż okazał się całkiem inny, niż się spodziewała, praca nie dawała takiej satysfakcji, jakiej oczekiwała, dzieci przynosiły więcej stresu niż radości, Bóg zawiódł, bo nie odpowiadał na jej prośby. W kościele czuła się jak hipokrytka, wiara nie wywoływała już radości… Anna straciła tę szerszą perspektywę – jak w tym labiryncie: spanikowała, pogrążyła się w rozpaczy, straciła nadzieję.
Może jako wierząca osoba, myślisz poważnie o wieczności, ale zapominasz o tym, żeby popatrzeć na swoje życie z góry, Bożymi oczami? A taka perspektywa jest kluczem do spełnionego życia.
Apostoł Paweł pisał: „Jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni” (1 Kor 15,19).
Dzisiaj, dzięki Bożej łasce, Anna może powiedzieć: „Wiem, że moje małżeństwo nie jest doskonałe, dzieci są czasem trudne, a moja praca nie zawsze daje mi spełnienie, ale mam powód, by być wdzięczna i z otuchą patrzeć w przyszłość. Dziękuję Bogu za nadzieję, którą dało mi zmartwychwstanie. Otrzymałam przebaczenie i siłę do mierzenia się z pokuszeniami. Zyskałam nadzieję, że pewnego dnia moja walka się skończy. Wiem też, że kiedy jest ciężko, Bóg nie odchodzi, ale pozostaje blisko i używa okoliczności, by uczynić mnie osobą, która nie szuka życia tam, gdzie go nie znajdzie, ale zaczyna cieszyć się tym życiem, które otrzymała, i tym, które nadejdzie”.
Życzę ci, by ta żywa nadzieja usunęła dzisiaj wszystkie twoje troski i wypełniła cię nową radością!
 
Dobrze, że jesteś