Krew Jezusa życiodajnym lekiem

14 kwietnia 2022

Kiedyś słyszałam historię o małym chłopcu, którego zapytano, czy byłby gotów oddać krew dla ciężko chorej siostrzyczki. Chłopiec przez chwilę się zawahał, potem jednak zdecydowanie powiedział „Tak”. Położył się na łóżku obok siostry i zamknął oczy. Po zabiegu pielęgniarka musiała go przekonywać, by je z powrotem otworzył. Gdy to zrobił, zdziwiony zapytał: „Czy ja już jestem w niebie?”. Okazało się, że dla niego zgoda na pobranie krwi oznaczała jedno – oddanie swojego życia.

Miłość to potężna siła, zdolna pokonać wszystkie przeszkody: egoizm, lenistwo, wygodę. Zdolna do wielkich poświęceń.
Jeśli wiesz, co to znaczy zakochać się, to z pewnością wiesz również, że w tym pierwszym okresie zauroczenia robi się rzeczy, o które samemu by się nie podejrzewało.
Jezus dobrowolnie poszedł na krzyż, z wielkiej miłości do ciebie.
Jak powiedział C.S. Lewis: „Nawet gdybyś był jedynym człowiekiem na ziemi, On zrobiłby dla ciebie to samo”.
Jezus wiedział, że nie ma dla ciebie innego lekarstwa, że nic poza przelaniem krwi cię nie uratuje. Ta krew jest darem dla ciebie. Zawiera wszystkie składniki potrzebne do życia. Oczyszcza i stawia cię nieskalanym przed Bogiem.

Bóg mówi, że nie tylko grzech czyni nas nieczystymi, ale nawet wszystkie nasze cnoty są jak „szata splugawiona” (Iz 64,6). Potrzebujesz Jezusa, Jego oczyszczenia każdego dnia!
„O ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu” (Hbr 9,14).

Pomódlmy się razem: „Panie Jezu, dziękuję za Twoją dobrowolną śmierć na krzyżu, za Twoją ofiarną miłość. Umarłeś zamiast mnie i dla mnie! Dziękuję, że dzięki Tobie mogę żyć, żyć wiecznie. Wiem, że codziennie potrzebuję podłączać się do Ciebie, Panie Jezu, by wypełniały mnie Twoje życie, siła, radość i pokój, amen!”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...