25 sierpnia 2022
Śmierć zbiera swoje żniwa przerażająco obficie. Pandemia, wojna, głód, samobójstwa, ataki terrorystyczne, nieuleczalne choroby towarzyszą nam codziennie. Może nawet zabrały ci najbliższych w ostatnim czasie? Kolejne lata też nie zapowiadają się dobrze. To może przerażać. Może nawet obezwładniać do tego stopnia, że już na dzień dobry będziesz czuć zniechęcenie. A przecież mamy niesamowite zapewnienie samego Jezusa, że On zwyciężył śmierć i ona nie ma już nad Nim żadnej władzy.
Wspaniałe słowa, które powiedział Marcie, swojej przyjaciółce, po śmierci jej brata, dają nam wielką nadzieję: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11,25).
Wkrótce potem pokazał światu, że pokonał grób, kiedy sam zmartwychwstał trzy dni po swojej śmierci. Żaden inny przywódca religijny tego nie dokonał. Ewangelia jest niezwykle radosną nowiną, bo kiedy największy wróg człowieka – śmierć – przestaje być straszny, to co jeszcze może przerażać? Jeśli żyjemy w Chrystusie tu na ziemi, z Nim też zmartwychwstaniemy do życia wiecznego.
Nie musisz się już bać! Trzymaj się Jezusa, a z Nim nie zginiesz. On przeprowadzi cię nawet przez najciemniejszą dolinę cienia śmierci. Powtarzaj sobie zawsze w chwilach zwątpienia i strachu – „Boś Ty ze mną” (Ps 23,4).
 
Dobrze, że jesteś