23 kwietnia 2018
Przeprowadzałeś się kiedyś? Jeśli tak, to na pewno nie próbowałeś o własnych siłach przenieść łóżka, dużej rodzinnej szafy, kufra lub kredensu... z tego prostego powodu, że te meble są o wiele dla ciebie za ciężkie by je samemu dźwigać. Co jeśli troski i obawy mają właśnie takie gabaryty?
"Zrzuć na Pana brzemię swoje, a On cię podtrzyma, On nie dopuści by sprawiedliwy upadł i nie powstał".
Psalm 55,23
To wyraźne zaproszenie byś zrzucił na Pana swoje ciężary... czyli to co dla ciebie za ciężkie, czego nie potrafisz unieść o własnych siłach. A to zaproszenie przychodzi razem z obietnicą. Bóg cię podtrzyma.
W znanej pieśni "O, przyjaciel to nasz Jezus", śpiewamy: "Ach, ile tracimy pokoju, ach ile niepotrzebnego bólu dźwigamy, a wszystko dlatego, że nie przynosimy Bogu każdej sprawy w modlitwie".
Jak często bywa to prawdą w naszym życiu? Przyjacielu, nie czekaj dłużej ani sekundy ...właśnie teraz, oddaj Jemu swoje ciężary!
Zapraszam cię byś pomodlił się tą modlitwą: "Panie, Ty widzisz moją sytuację. Ty wiesz lepiej niż ktokolwiek inny, przez co przechodzę. Oddaję moje ciężary, moje zmartwienia, troski i obawy Tobie. Wiem z całą pewnością, że Ty mi pomożesz ... właśnie dlatego postanawiam się już więcej nie martwić! Dziękuję Ci za Twoją łaskę i wierność każdego dnia. Modlę się w potężnym imieniu Jezus, amen."
Dziękuję, że żyjesz!