25 maja 2019
Zostałeś w przeszłości tak mocno skrzywdzony, że teraz wszystko wydaje ci się niemożliwe?
Może jesteś tak bardzo skupiony na swojej przyszłości, że radość z codziennego życia przecieka ci przez palce?
Twój Ojciec chce, byś dzisiaj dostrzegł dar, który daje ci tylko raz: czas teraźniejszy.
Biblia mówi nam o codziennej mannie: „Ale gdy odmierzali to sobie w omerach, okazywało się, że ten, kto zebrał więcej, nie miał za dużo, a ten, co zebrał mniej, nie cierpiał braku – każdy zebrał tyle, ile był w stanie zjeść!”. (Księga Wyjścia 16,18)
Ludzka przezorność nakazuje zebrać tak dużo, jak się da, by później nie zabrakło. Jednak Boża logika (wymagająca większej, bardziej autentycznej wiary) mówi, że dzisiaj wystarczy.
Jak to się ma do zarządzania czasem? Wiara, że Bóg zaopatrzy mnie we wszystko, co potrzebne, jest tym, co tak naprawdę się liczy. To również wiara, że Bóg da mi dzisiaj pokarm, który pomoże mi przetrwać do jutra, odwagę, by iść do przodu pomimo trudności, uśmiech moich dzieci, który wypełni mnie wdzięcznością, zachętę od przyjaciela, która pomoże mi stanąć z powrotem na nogi itp.
Zachęcam cię, byś wyznał: „Ojcze, dziękuję Ci, że obdarzasz mnie tak szczodrze, według tego, ile mogę przyjąć, i to wystarczy. Wczorajszy ból nie przeszkodził, by Twoja łaska podniosła mnie na nowo. Mogę być pewny, że jutro uczynisz to samo. Daj, bym w pełni mógł cieszyć się moim »dzisiaj«, które mi podarowałeś. W Twoim imieniu, amen”.
Chciałbym zakończyć świadectwem czytelniczki „Cudów Każdego dnia”:
„Pisanie pracy dyplomowej całkowicie mnie pochłonęło… O niczym innym nie mogłam myśleć i denerwowałam się, że nie zdążę w terminie. Rano, jak co dzień, przeczytałam »Cuda Każdego Dnia« i tym razem poczułam, jakby te słowa były adresowane bezpośrednio do mnie. Zostałam zachęcona do tego, by zwolnić i choć przez chwilę porozmawiać z Bogiem. Żyłam szybko, a praca magisterska dodatkowo podkręciła tempo, tak że brakowało mi czasu na cokolwiek innego. Poprosiłam więc Boga, by pomógł mi utrzymać z Nim kontakt, by pomógł mi rozumieć i rozpoznawać Jego głos.
Wtedy stopniowo zaczęłam uwalniać się od presji, ponieważ On zapewnił mnie, że to On jest panem czasu i okoliczności oraz że Jego myśli nie są moimi myślami. Dziękuję, że żyjesz!”
 
Dziękuję, że żyjesz!