No więc, nie jesteś doskonały… I co z tego?

28 sierpnia 2021

Garncarstwo to bardzo precyzyjna sztuka wymagająca od garncarza pełnego skupienia. Celem garncarza jest nadanie bezkształtnej i mazistej masie perfekcyjnego kształtu. Przepiękna waza – choć jeszcze jej nie ma – już istnieje w umyśle garncarza, który z całą cierpliwością usuwa wszelkie zbędne resztki i grudki, wszystko, co szorstkie i nierówne w dotyku. Produkt finalny to gładkie, lśniące naczynie, doskonałe w wyglądzie i idealnie wypolerowane.

Jesteś jak to naczynie! Być może dzisiaj czujesz się niedoskonały, chropowaty, na pewno nie gładki i lśniący. Ale Bóg, Wielki Garncarz, pracuje, by uczynić cię czystym i gładkim! Jak sam powiedział: „(…) i wytopię w tyglu twój żużel, i usunę wszystkie twoje domieszki” (Księga Izajasza 1,25).

To sam Bóg wykonuje tę pracę w tobie. Nie musisz się bać. Nasz Bóg jest mocny, ale jest też współczujący, a Jego serce jest pełne miłości do ciebie. To czasem długi proces, ale najważniejsze, że On nie spuszcza wzroku ze swojej wazy, a ukończone dzieło sprawia Mu ogromną radość i zadowolenie!

Tak, jesteś dziełem sztuki, Jego arcydziełem. Jego naczyniem do celów zaszczytnych, jak napisane jest w 2 Liście do Tymoteusza 2,21: „Jeśli tedy zachowa siebie czystym od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego”.

Powrót do archiwum...