29 września 2022
Jak radzisz sobie ze złością? Bo że ją odczuwasz, jestem pewna. To emocja, w którą zostaliśmy wyposażeni, podobnie jak w inne. Ale jak sobie z nią radzić?
Pewnie zdarzyło ci się, że podczas jazdy samochodem nagle zapaliła się czerwona kontrolka. Złość jest taką kontrolką. Sygnalizuje, że trzeba coś naprawić albo dolać paliwa, bo inaczej nie dojedziemy do celu. Często za złością stoi jakaś nieuświadomiona potrzeba. Czasami wystarczy po prostu odpocząć, zjeść coś, i już na sytuacje, które nas drażniły, patrzymy inaczej.
Co najczęściej budzi w tobie złość?
Przyglądasz się takim sytuacjom? To ważne, by wiedzieć, jak sobie z nią radzić – inaczej może zniszczyć twoje relacje.
Przeczytałam niedawno zdanie: „Nigdzie w Piśmie Bóg nie usprawiedliwia naszego grzechu z powodu czyjegoś zachowania”. Nasze zachowanie świadczy o nas i nie ma sensu go racjonalizować czy doszukiwać się winnego. Powinniśmy raczej przyjrzeć się sobie i tu poszukać prawdziwej przyczyny.
Pamiętam sytuację, gdy zdenerwowałam się na męża. W pewnej chwili on mówi do mnie: „Dlaczego krzyczysz?”. Na co zareagowałam: „Bo ty w ogóle mnie nie słuchasz”. Usprawiedliwiłam swoją złość jego zachowaniem. Lubimy się wybielać, a przecież fakt był taki, że to nie on, ale ja wybuchłam. Problem leżał we mnie, nie w nim. Przecież mogłam zareagować zupełnie inaczej. Takie sytuacje pewnie nieraz się jeszcze zdarzą i Bóg wie o tym, bo dobrze nas zna. Nie jesteś jednak z tym problemem bez Niego. On chce dać ci siłę i mądrość; chce podpowiedzieć, jak sobie radzić w takich chwilach. Boże Słowo jest niezwykle mądre i życiowe. Posłuchaj dobrej rady, jaką daje, by złość nie niszczyła ciebie i twoich relacji: „Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym” (Ef 4,26).
Kiedy, gniewając się, grzeszymy?
– Kiedy zasklepiamy się w swoim gniewie, kiedy zaczynamy pielęgnować złość swoimi myślami.
– Kiedy szukamy kolejnych argumentów, uzasadniających nasz słuszny gniew.
– Kiedy pozwalamy, by złość trwała zbyt długo.
Dlatego kiedy się zezłościsz, nie szukaj winy u innych. Poproś Ducha Świętego o siłę, żeby umieć przyznać się do swojego problemu i przeprosić. Dąż do porozumienia, bo to jest droga do budowania dobrych relacji.
Takich pięknych relacji bez raniących wybuchów ci życzę.
 
Dobrze, że jesteś