Przyszedł, by szukać i zbawić zgubionych

17 grudnia 2022

Jak ktoś kiedyś powiedział: „Jest jedna rzecz gorsza niż zgubienie się: zgubić się i wiedzieć, że nikt cię nie szuka”.

Pamiętasz Zacheusza, który ukrył się na drzewie wśród gałęzi? Gorąco pragnął zobaczyć Pana, choć myślę, że niczego się od Niego nie spodziewał. Ten, którym wszyscy pogardzali, który pogardzał samym sobą, nie miał odwagi tak po prostu przyjść do Jezusa. Dlatego Jezus przyszedł do niego. Wybrał tę drogę, a nie inną, i przystanął pod tym drzewem, a nie innym. Przystanął, znalazł dla niego czas, spojrzał w górę i powiedział: „Zacheuszu, zejdź spiesznie, bo jeszcze dzisiaj chcę być twoim gościem”.
Jezus w kontekście tej historii oznajmił: „Dla takich właśnie ludzi przyszedłem na ten świat, by szukać i ratować tych, którzy się pogubili” (Łk 19,10).

Tak, dobrą wiadomością tego ranka jest to, że ktoś cię szuka. Jeśli jeszcze nie znasz osobiście Chrystusa, nie znasz go jako swojego Zbawiciela – wiedz, że On do ciebie idzie. Pozwolisz Mu się znaleźć? A może starasz się przed Nim ukryć? Zejdź dzisiaj ze swojego drzewa i zaproś Jezusa do siebie. Często wydaje nam się, że szukamy Boga. Prawda jest taka, że tego nie robimy.

Napisano: „Nie ma ani jednego sprawiedliwego. Nie ma, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga” (Rz 3,10).
Staramy się wypełnić pustkę w naszym sercu, ale zaspokajamy ją czymś innym niż Bóg. Rzeczami materialnymi, bogactwem, pozycją czy statusem społecznym. Bywa, że zapychamy ją używkami. Czasami nawet religijnymi praktykami, rytuałami i dobrymi uczynkami. Problemem jest to, że żadna z tych ścieżek nie prowadzi do Boga. W efekcie oddalasz się i plączesz coraz bardziej. Potrzebujesz Jezusa. On pokaże ci drogę, na której już nie zabłądzisz. Jeśli wszystko inne, w czym pokładałeś nadzieję, cię zawiodło, teraz jest czas by dać miejsce Jezusowi. Zaproś Go do siebie, do swojego życia, swojego domu. On przyszedł dla ciebie i do ciebie!

„Oto stoję u drzwi! Pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim ucztował, a on ze mną” (Ap 3,20). Z Nim żadne Święta nie będą samotne!  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...