4 maja 2022
Czy czujesz czasem, że beznadziejnie zawodzisz w swojej wierze? Że znowu grzeszysz i nawet zaczynasz wątpić, czy Bóg może kolejny raz ci wybaczyć? Myślę, że Piotr tak właśnie się czuł. Po tym, jak zaparł się Jezusa, musiał nabrać przekonania, że nie tylko nie zasłużył na Boże przebaczenie, ale też został zdyskwalifikowany do dalszej służby dla Pana.
Na pewno była w nim ogromna tęsknota za bliską relacją z Jezusem, jaką miał wcześniej, choć pewnie czuł się nieswojo, niezręcznie. Z pewnością niejeden raz przepraszał Jezusa w swoim sercu, ale nie miał okazji jeszcze przyjąć Jego przebaczenia i zapewnienia o miłości.
Jezusowi bardzo zależało, by nie zostawiać Piotra w takim stanie. Dobrze wiedział, jakie emocje nim miotają, jakie poczucie winy i wstydu.
Ale co zrobił najpierw?
Uświadomił mu, jak bardzo Piotr potrzebuje Go w swoim codziennym życiu – że bez Niego ludzkie wysiłki idą na marne.
Nakarmił go. Wiedział, że kiedy Piotr jest głodny i sfrustrowany, najbardziej potrzebuje coś zjeść i się odprężyć. Okazał mu wiele praktycznej miłości, w której apostoł mógł odpocząć.
Wskazał mu na większy cel w jego życiu, na Boży plan dla niego.
Czy potrzebujesz w tej chwili takiego nakarmienia, przytulenia, zapewnienia o Bożej miłości i Jego przebaczeniu? Tęsknisz za Jego bliskością na nowo? A może pytasz Boga, co masz robić ze swoim życiem? W jaki sposób możesz Mu służyć? Skocz do wody jak Piotr, kiedy usłyszał Jezusa na brzegu, i porozmawiaj z Nim o tym. On czeka na ciebie – gotowy, by cię nakarmić i rozpalić twoją miłość do Niego na nowo.
 
Dobrze, że jesteś