10 sierpnia 2018
Marzenia nie muszą być wielkie by miały ogromne znaczenie. Przyjrzyj się tym „trywialnym" marzeniom, o których mówi Duth Sheets w swojej książce "Marzenie: odkrywanie Bożego celu dla Twojego Życia".
- Ktoś miał dość wiecznie gubiących się dokumentów i zamarzył o spinaczu do papieru. (Przy okazji zadbali by były wystarczająco małe by łatwo je zgubić, po to byś musiał kupić ich miliony).
- Kogoś irytowała trudność w usuwaniu resztek jedzenia spomiędzy zębów, dzięki czemu mamy dzisiaj wykałaczki.
- Gość, cierpiący z powodu poranionych stóp od chodzenia na bosaka, marzył o sandałach..."
Biblia mówi o skromnych początkach: "Kto tu gardził dniem skromnych początków? Jeszcze będą się cieszyć gdy zobaczą kamień zwieńczenia i pion w ręce Zorobabela. A tych siedmioro oczu to oczy Pana przepatrujące całą ziemię". (Zachariasz 4,10)
Małe początki wydają się nic nieznaczące, a jednak, te niewielkie projekty mogą stać się ogromnym błogosławieństwem. Czasami myślimy, że skoro nasze marzenie nie jest wystarczająco duże, to się nie liczy...ale to nieprawda!
Kiedy razem z żoną rozpoczęliśmy działalność TopChretien w naszym mieszkaniu, a potem w zaadaptowanym na biuro garażu, z pewnością nie wyglądało to tak jak wygląda dzisiaj. Wszystko rozpoczęło się od prostego marzenia: by poprzez media i nowe technologie przynosić ludziom otuchę i dzielić się Chrystusem. Wierzę, że to Bóg zainspirował pojawienie się tego marzenia i pozwolił by ta praca rozrosła się dla Jego chwały!
Tak więc, nie chodzi o to, by rozpoczynać coś na wielką skalę, ale by w ogóle zacząć. Idź do przodu małymi kroczkami. Nie tyle liczy się wielkość marzenia, ile wielkość Tego, który pomaga ci go osiągnąć. .. Wszechmocnego Boga!
Wiem, że Bóg może wszystko, i że On opływa w mądrość i dobrą radę. Dlatego właśnie chcę moje marzenia oddawać w Jego ręce. A ty przyjacielu?
Dziękuję, że żyjesz