Tylko Jezus daje pokój!

28 września 2020

„Wyciągnęłam mój Koran i modliłam się: Boże, jeśli to jest Twoje słowo, objaw mi się przez nie. Jednak coś ciągnęło mnie do Nowego Testamentu”.

Dzisiaj chciałbym opowiedzieć wam niezwykłą historię Iranki Nadii, matki trójki dzieci: „Od dzieciństwa interesowała mnie postać Jezusa... Kiedy przyglądałam się chrześcijanom, zawsze wydawali mi się tacy pełni pokoju, którego my, niestety, nie znaliśmy. W naszej rodzinie codziennie zmawialiśmy namaz i wołaliśmy do Allaha, ale w naszych sercach była pustka. Nic nie czułam...”. Trudno sobie wyobrazić jak Nadia miałaby odnaleźć pokój, żyjąc w rodzinie, gdzie przestępczość i narkotyki były codziennością. „Dowiedziałam się, że jeden z moich kuzynów został chrześcijaninem. Kiedy jego rodzina nas odwiedziła, poprosiłam go o Nowy Testament i przeczytałam cały. Przeżyłam rewolucję. Modliłam się: Boże, pokaż mi, co jest prawdą. Kiedy po modlitwie, wieczorem, wróciłam do domu, wyciągnęłam mój Koran i modliłam się: Boże, jeśli to jest Twoje słowo, objaw mi się przez nie. Jednak zamiast tego, coś ciągnęło mnie do Nowego Testamentu. Kiedy tak czytałam, poczułam jak drzwi mojego serca nagle zostały otwarte, a ja zaczęłam rozumieć każdy werset. Od tego czasu Jezus stale we mnie pracuje. Poczułam dziwne szczęście, czegoś takiego nie znałam. Byłam jak Samarytanka, która pobiegła, by wszystkim opowiedzieć o Jezusie. W ciągu tygodnia mój mąż Sasan i trójka dzieci przyszli do Jezusa”.

Świadectwo Nadii jest jednym z tysięcy, jakie możemy usłyszeć we współczesnym Iranie. I jest to w irańskiej historii z pewnością okres największego otwarcia się muzułmanów na Chrystusa. Tutaj też prawdopodobnie następuje najbardziej gwałtowny wzrost chrześcijaństwa na świecie.
Niech Bóg cię błogosławi!  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...