29 czerwca 2021
Bóg widzi twoje cierpienie, nawet to niewidoczne dla innych. Nie zapomniał też o tych najdawniejszych zranieniach. On je zna, widzi i chce cię z nich uwolnić. „Tak! Przyniosę ci uzdrowienie, uleczę cię z twoich ran – oświadcza Pan” (Księga Jeremiasza 30,17).
Obiecał również, że cię pocieszy i zakończy twoje zmagania: „Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg! Mówcie do serca Jerozolimy, wołajcie do niej, że dopełniła się jej niewola, że zapłata za winę przyjęta” (Księga Izajasza 40,1-2).
Jezus zna twój ból i to wszystko, co wydarzyło się w twoim dzieciństwie. Pomimo że minęły lata, a ty zrobiłeś wszystko, by pogrzebać to gdzieś głęboko w środku, twój Niebiański Ojciec pragnie uśmierzyć twój ból kojącym balsamem i uleczyć cię w pełni. Sam Jezus będzie cię leczył. „Duch Pana spoczywa na mnie, Ten, który namaścił mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są złamane” (Księga Izajasza 61,1; Ewangelia Łukasza 4,18).
Nie bój się: Jego ręka jest delikatna, Jego dotknięcie łagodne. On nigdy cię nie skrzywdzi. On chce usunąć ten cierń, ten ból, który nadal czasem cię obezwładnia.
Tylko Jezus zna cię doskonale, od samego początku twojego istnienia aż do dzisiaj. Zaufaj Mu. Nie znam innego lekarza tak pełnego współczucia i o tak wysokich kwalifikacjach, który by mógł zająć się tobą i uleczyć to, co chore. On mnie uleczył i to samo chce zrobić dla ciebie. Jestem o tym przekonany!
 
Dziękuję, że żyjesz!