Wtedy cię niosłem na swoich ramionach

28 kwietnia 2022

Moja pomoc jest od Ciebie,
jesteś tuż obok, pomagasz iść,
nosisz moje słabości, moje choroby, moje rozdarcie
na swoich ramionach.
Ty jesteś moim odpocznieniem, moim ratunkiem.
Nie muszę oglądać, by wierzyć, że niesiesz mnie na swoich ramionach.

Naprawiasz to, co zostało zniszczone
i zamieniasz moje łzy w śmiech.
Twoje przebaczenie jest moim schronieniem.
Och, Twoje miłosierdzie nigdy nie ustaje.

Ta pieśń w wykonaniu zespołu for King & Country, dołączona do jednego z rozmyślań CKD, była dla mnie ogromną pociechą, kiedy moja nowo narodzona wnuczka przechodziła poważną operację swojego maleńkiego serduszka. Nie mogliśmy towarzyszyć wtedy naszym dzieciom fizycznie, ale nosiliśmy ich w modlitwie.
Moja synowa napisała wtedy: „Pan Bóg jest dobry – i to sobie powtarzam. Nie za bardzo mamy czas na jakąś głębszą duchową refleksję czy modlitwę, więc dziękujemy za wasze! Emocje są silne. Koncentrujemy się na tym, co tu i teraz; żeby mieć siły, trzeba jeść i spać…”.

Może też jesteś w sytuacji, w której już nawet nie masz siły, by się modlić? A może znasz kogoś, kto potrzebuje dzisiaj podniesienia, pomocy, podźwignięcia?

Twój Ojciec w niebie zapewnia cię, że kiedy nie masz siły, On weźmie cię na swoje ramiona. Podobnie jak ziemski ojciec, kiedy jego dziecko czuje się zmęczone i nie ma siły, by iść dalej, bierze je na barana.
Takiego masz Ojca w niebie – który zachęca, czuwa, ale też kiedy trzeba, bierze na ramiona, podnosi i opatruje. Czy to nie jest wspaniałe!
Posłuchaj, co sam Bóg powiedział: „Pozostanę ten sam aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił. Ja to uczyniłem i Ja będę nosił, i Ja będę dźwigał i ratował” (Iz 46,4).

Napisz do nas, jeśli potrzebujesz modlitwy. A jeśli Bóg podsuwa ci kogoś, kto teraz potrzebuje twojego wsparcia, wołaj w jego imieniu z całego serca do swojego Ojca w niebie.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...