29 listopada 2022
Pewnie wiesz o tym, że zarówno w czasach starożytnych, jak i obecnie wsie, miasta i miasteczka najczęściej zakładane były i są w pobliżu wody, na przykład nad brzegiem rzeki. Rzeka stanowiła dla miasta przede wszystkim źródło wody pitnej. Była szlakiem komunikacyjnym, dzięki któremu miejscowość mogła się rozwijać; pełniła też funkcje obronne.
W życiu duchowym również potrzebujemy być zasilani ze źródła. Tak szybko wyczerpują się nasze zapasy. Potrzebujemy wody żywej, by żyć i się rozwijać. W Biblii czytamy, że jest taka rzeka – potężna, wspaniała, nieustająca, wciąż odnawiająca się, wiecznie płynąca.
Prorok Ezechiel otrzymał taką wizję. Ujrzał świątynię Bożą w Jerozolimie, z której wypływała Rzeka Życia. Przemierzając kraj, stawała się coraz głębsza i szersza, tak że nie można było jej przejść. Tam, gdzie płynęła rzeka, wszystko ożywało.
„Dokądkolwiek ta rzeka dociera, tam zaczyna się roić od istot żywych! Uzdrawia ona wodę swoim nurtem (…) a nad rzeką, na obu jej brzegach rosnąć będą przeróżne drzewa owocowe. Ich liść nie zżółknie i nie zabraknie na nich owoców. Owoce drzew będą źródłem pożywienia, a ich liście będą niosły uzdrowienie” (Ez 47,9-12).
Czyż to nie wspaniały obraz? I nie odnosi się tylko do tego, co będzie kiedyś, kiedy królestwo Boże zapanuje. Jezus powiedział o sobie, że jest wodą życia i każdy spragniony może do Niego przyjść i napić się. A wtedy i z Jego wnętrza popłyną rzeki wody żywej. Mówił o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego (J 7,37-39).
Tak. Możesz na nowo odnaleźć życie – pozwalając Duchowi Świętemu, by cię wypełnił po brzegi. W swojej wizji prorok widział, że rzeka, wpadając do martwego morza, ożywiła je. Taką moc ma Boże życie. Nie tylko może cię odnowić, zasilić, ale i ożywić na nowo. Nie musisz już dłużej trwać w zgorzknieniu, apatii, zniechęceniu. Możesz zyskać życie jak nigdy wcześniej i tym życiem dzielić się z innymi!
 
Dobrze, że jesteś