1 sierpnia 2020
Jaka była dzisiaj twoja pierwsza myśl? Relaksująca, krzepiąca? Czy raczej myślałeś o ciążącym ci problemie, kłopotach finansowych, obowiązkach do wykonania, sprawach do załatwienia, mediach społecznościowych, wszystkim, co cię czeka w najbliższych dniach itp?
Chciałbym, byś zatrzymał się na moment i przypomniał sobie, o czym pomyślałeś, jakie były te twoje pierwsze myśli. A może, podobnie jak król Dawid, mógłbyś wołać do Boga: „Czyste serce stwórz we mnie, o, Boże, prawość ducha odnów w moim wnętrzu” (Psalm 51,12).
Zawodowe i rodzinne obowiązki często mocno nas obciążają. Jeśli dodatkowo angażujesz się jako wolontariusz w swoim kościele czy innej organizacji, to również może przysparzać ci dodatkowego stresu czy zmęczenia. A przecież twoja praca, rodzina i służba są darami od Boga i powinny przynosić ci radość! Są błogosławieństwem dającym ci poczucie spełnienia.
Zatem, czy mogę dać ci pewną radę?
Uważnie wybieraj swoje myśli: poddawaj je w posłuszeństwo Jezusowi Chrystusowi (przeczytaj 2 List do Koryntian 10,5). To pomoże ci rozwijać nastawienie wdzięczności i doceniania innych. Twój umysł stopniowo będzie wypełniał się tym, co dobre i budujące, kiedy najpierw – zanim zaczniesz swój dzień – zwrócisz się do Boga. Zachęcam cię, byś przyswoił sobie ten poranny nawyk. Bądź czujny, jeśli chodzi o swoje myśli i nie gódź się, by te złe zepsuły ci poranek i cały dzień.
Czy mógłbyś się ze mną teraz pomodlić? „Panie Jezu, pomóż mi wyrobić w sobie nowy nawyk skupiania swoich myśli na Tobie od chwili, kiedy się budzę, a nie na własnym planie dnia i zmartwieniach. Stwórz we mnie czyste serce i oczyść moje myśli, bym, kiedy nadejdzie poranek, mógł słyszeć Twój głos i odczuwać Twoją obecność. W imieniu Jezusa,
amen”.
Niech Bóg dodaje ci sił!
Dziękuję, że żyjesz!