Betlejem – Dom chleba

25 grudnia 2023

Kiedy myślę o Betlejem, przypomina mi się też inna historia związana z tym miejscem. Pamiętasz, Rut i Noemi? Jak Rut, Moabitka, znalazła się w tym obcym dla siebie mieście?
Kiedy Noemi, jej teściowa, zdecydowała się wrócić do ojczyzny, Rut postanowiła, że jej nie opuści i pójdzie razem z nią do Betlejem. Wykazała się niezwykłą odwagą, decydując się na pozostawienie wszystkiego, co znała, co było jej bliskie, by udać się w nieznane. Co ją tam czekało? Jak miała się utrzymać? Znaleźć przyjaciół? Myślę, że mogła sobie zadawać takie lub podobne pytania.

Być może, ciągle nie możesz podjąć decyzji, czy zaufać Bogu. Rozważasz ryzyko? A co, jeśli się zawiodę? Jeśli inni mnie odrzucą? Jeśli będzie trzeba zrezygnować z tego, co lubię? Nie bądź jak Orpa, druga synowa, która zawróciła i pozbawiła się wielkiego Bożego błogosławieństwa. Wyjdź ze swojego miejsca i idź do Betlejem. Do domu chleba, bo takie jest znaczenie hebrajskiego Bet Lechem. To miejsce, gdzie Bóg wspaniale się tobą, zaopiekuje, i zaopatrzy cię we wszystko, czego potrzebujesz. Tu znajdziesz pociechę, odpocznienie, odkupienie, nadzieje na przyszłość i wolność. Nie trać ani chwili.

Rut postawiła wszystko na jedną kartę, zdecydowała się zaufać temu Bogu, o którym opowiadała jej Noemi. Wyznała: „Lud twój – lud mój, Bóg twój – Bóg mój” (Ru 1,16). I nie zawiodła się. Po przybyciu na miejsce Rut „przypadkowo” trafiła na pole Boaza, bogatego właściciela, który od razu ją zauważył i docenił jej oddanie dla teściowej i niezwykłą pracowitość. Ostatecznie kobieta znalazła w nim swojego wykupiciela. Boaz oddłużył cały majątek jej rodziny i męża. A ona została prababką Dawida. Bóg zatroszczył się o nią w każdym calu i wynagrodził jej oddanie. Czy to nie wspaniała historia? Boaz jest prawzorem Jezusa, naszego Odkupiciela, który wziął na siebie cały nasz dług, całe obciążenie, jakie nałożyliśmy na siebie, grzesząc.
Wybierz się dzisiaj do Betlejem, zobaczyć ten cud, o którym mówił anioł pasterzom. „Kiedy już aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze zachęcali się nawzajem: »Chodźmy do Betlejem. Zobaczmy ten cud, o którym mówił Pan«” (Łk 2,15).

Życzę ci – i modlę się, by tak się stało – spotkania się z Jezusem sam na sam i zachwycenia się Nim! Niech cud Jego przyjścia, Jego pełnej miłości misji, jaką wykonał dla ciebie, z myślą o tobie, wypełni cię dzisiaj wielką radością i pokojem. Niech to cudownie przemienia twoje życie każdego dnia.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...