10 lutego 2020
Czy możemy mówić o przebaczeniu, nie mówiąc o zranieniach? Przebaczenie nie sprawia, że wyrządzona krzywda znika. Przebaczenie nie usuwa rany, ale pozwala, by rozpoczął się proces jej uzdrowienia, choć mogą pozostać blizny.
Chciałbym dzisiaj zapoznać was z tekstem pieśni, która pięknie opisuje proces uleczenia, jaki Bóg pragnie przeprowadzić w twoim życiu.
„Wstał dla nas nowy dzień
Teraz kiedy moje oczy zostały otwarte
Patrzę wstecz już z drugiej strony i wiem, że
Najgłębszych wód i największego bólu
Nie zamieniłbym na nic innego
Bo moje cierpienie przyprowadziło mnie do Ciebie
A moje rany są historiami, których Ty użyjesz
Wiec jestem wdzięczny za blizny
Bo bez nich nie poznałbym Twojego serca
I wiem, że one zawsze będą opowiadać o Tobie
Na wieki wdzięczny jestem za blizny
Wdzięczny jestem za Twoje blizny
Bo bez nich nie poznałbym Twojego serca
Całym moim życiem chcę opowiadać o tym, kim jesteś
Wdzięczny na zawsze
Wdzięczny za blizny”
Przepiękne słowa. Czy chciałbyś teraz oddać swoje zranienia i swoje blizny Jezusowi? Jeśli tak, zapraszam cię, byś pomodlił się ze mną: „Jezu, chcę oddać Tobie moje zranienia. Wierzę, że Ty użyjesz ich na chwałę swojego imienia! Jezu, ufam Tobie i wierzę, że mnie odnowisz i uzdrowisz. Amen!”. „Lecz On został przebity za nasze przestępstwa, zgnieciony za nasze winy, spadła na Niego kara w imię naszego pokoju, a Jego ranami zostaliśmy uleczeni” (Księga Izajasza 53,5) .
 
Dziękuję, że żyjesz!