Bóg nie daje nietrafionych prezentów

26 marca 2024

Z pewnością zdarzyło ci się, otrzymać nietrafiony prezent, na przykład pod choinkę, który wcale cię nie ucieszył.
Nasze ludzkie wybory, nawet gdy chcemy dobrze, nie zawsze są trafione. Nigdy tak do końca nie potrafimy odgadnąć preferencji, gustów, pragnień – nawet bliskiej osoby. Bóg jednak nigdy nie daje nietrafionego prezentu, choć czasem może ci się tak wydawać. On cię dokładnie zna, IMIĘ, i wie, że nawet jeśli podarunek nie cieszy cię w tym momencie, prędzej czy później poczujesz wdzięczność.
Autorka Lysa TerKeurst dostrzegła w swoim bólu odrzucenia 3 dary: dar bycia mniejszym, dar bycia samotnym i dar ciszy. Dary nietrafione? A jednak…

– Dar bycia mniejszym. Tak, to czas i miejsce, w którym Bóg chce ci pokazać raczej swoją wielkość, swój blask, swoją chwałę zamiast twojej. Pragnie zająć pierwsze miejsce. Tę bocznicę, na której właśnie się znajdujesz – gdzie może mniej cię zauważają, mniej doceniają, gdzie pełnisz skromniejsze funkcje – Bóg w swojej łasce chce wykorzystać. Przez to doświadczenie pragnie dać ci specjalną mądrość, aby cię przygotować do kolejnego zadania.

– Dar bycia samotnym. Jezus miał szczególne serce dla samotnych, opuszczonych, zapomnianych. Okazywał im współczucie i wsparcie. Tak się stało choćby w rozmowie z Samarytanką, która mimo że fizycznie była z kimś związana, to jednak pozostawała nieszczęśliwa i samotna. To, czego doświadczyła od Jezusa, przemiana jej serca, sprawiło, że obudziła się w niej troska i współczucie dla wszystkich innych mieszkańców wioski.

– Dar ciszy. W świecie pełnym chaosu, pośpiechu, zadań i ludzi cisza jest czymś prawie nieosiągalnym, a jednak niezbędnym dla naszego zdrowia psychicznego i duchowego. Często dopiero wtedy możemy usłyszeć cichy Boży głos. Pytaj Go: „Boże, co chcesz powiedzieć do mnie właśnie teraz?”. W Biblii czytamy: „Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę (…) jest czas milczenia i czas mówienia” (Koh 3,7).

Bóg chce podzielić się z tobą, największymi tajemnicami. Pragnie pokazać ci swoją perspektywę tego, jak On patrzy na to, co cię spotkało. Chce powiedzieć ci: „Należysz do mnie, oddzieliłem cię dla siebie, nie jesteś na bocznicy”.

„Ojcze, Ty wszystko wiesz. Ty wiesz, czego potrzebuję, by moje życie było spełnione i radosne. Pomóż mi dostrzec dary, które w swojej dobroci i łasce mi dajesz. Naucz mnie wyciszyć się i je docenić. Dziękuję Ci, że wszystko robisz z miłości do mnie. W imieniu Jezusa, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...