Bóg uzdrawia z poczucia odrzucenia

26 lipca 2020

Odrzucenie to straszne uczucie, jakiego doświadczyło wiele dzieci Bożych. Czasami nigdy nie zostały z niego do końca uleczone. A ponieważ odrzucenie może spowodować głębokie rany, które trudno się goją, bardzo chciałbym podnieść cię dzisiaj na duchu. Bóg pragnie całkowicie cię odnowić. Oto, co Jego Słowo obiecuje: „Pan jest lekarzem złamanych serc, jest tym, który opatruje ludzkie rany” (Psalm 147,3).

Sam Jezus doznał największego odrzucenia, kiedy tłum zamiast Barabasza, notorycznego przestępcy, domagał się, by to Jego ukrzyżować. Czy istnieje bardziej okrutne słowo od „Ukrzyżuj go”? (Ewangelia Jana 19,6).

Tuż przed ukrzyżowaniem najbliżsi uczniowie porzucili Jezusa, jeden z nich go zdradził, inny się zaparł. Nawet Jego Ojciec odwrócił się od Niego. Nikt jak Jezus lepiej nie zrozumie tego uczucia pustki i bólu, które nosisz w sobie, od kiedy zostałeś odrzucony.
W dzieciństwie przez swoich rodziców.
W małżeństwie przez współmałżonka.
Z powodu swojej tożsamości etnicznej, koloru skóry.
Ze względu na status społeczny, odmienność.
Z powodu tego, że podzieliłeś się swoją wiarą w Jezusa...

Ponieważ sam Jezus poniósł twoje zranienia i ból na krzyż, dzisiaj On zachęca cię, byś przyszedł do Niego i złożył u Jego stóp swój ciężar. On chce cię uleczyć, otrzeć każdą twoją łzę. Jego ramiona są szeroko otwarte, by cię pocieszyć, błogosławić i podnieść. Pozwól, by wypełnił cię swoją miłością, jeśli zabrakło ci miłości matki czy obecności ojca. Pozwól, by był twoim współmałżonkiem, jeśli zostałeś porzucony czy zapomniany. Pozwól, by stał się twoim przyjacielem, który nigdy cię nie zdradzi.

Co więcej, Jezus nie porzuci tych, którzy są prześladowani dla Jego Imienia. Kiedy doświadczasz wyśmiania, zniewag, odrzucenia i upokorzenia, Bóg osobiście przychodzi, by cię wzmocnić. Jesteś wspaniałą koroną w Jego rękach! (Księga Izajasza 62,3-4).
Nie wyobrażasz sobie, jaka nagroda czeka cię w niebie! (Ewangelia Mateusza 5,11-12).

Pomódlmy się razem: „Panie, dziękuję Ci, że za mnie cierpiałeś na krzyżu. Uwielbiam Cię, bo leczysz moją duszę. Dziękuję za Twoją miłość, która dodaje mi sił, odnawia i błogosławi. Jesteś dla mnie wszystkim! Amen”.
Przez wiarę przyjmij uzdrowienie i idź naprzód. Jesteś tak bardzo kochany!
 

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...