Boża pomoc jest w drodze!

21 stycznia 2024

Kiedy Żydzi udawali się na święta do Jerozolimy, recytowali psalmy i śpiewali pieśni. W miarę jak zbliżali się do Jerozolimy i świątyni Boga, ich nadzieje rosły. Spodziewali się, że pomiędzy nimi a Bogiem wydarzy się coś szczególnego. Wiedzieli, że ich grzechy zostaną wybaczone.

Jedną z pieśni opisujących to oczekiwanie jest psalm 121:
„Oczy moje wznoszę ku górom: Skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja jest od Pana, który uczynił niebo i ziemię” (Ps 121,1-2).
Tak, Ten, który uczynił niebo i ziemię, uczynił też ciebie, i nie zostawił cię samemu sobie. Jest z tobą i dzisiaj. Możesz podnieść swoje oczy ku Niemu, bo to On ma moc. Co więcej, jest chętny, by jej użyć w twojej sprawie! Wyczekuj Jego pomocy, bo On ci ją obiecał:
„Nie bój się, bo Ja jestem z tobą, nie lękaj się, bo Ja jestem twoim Bogiem! Wzmocnię cię – tak, ześlę ci pomoc. Wesprę cię prawicą mej sprawiedliwości!” (Iz 41,10).

Kiedy przed tobą piętrzą się trudności i urastają czasem do rozmiarów pagórków czy gór, kiedy idziesz ciemną doliną, pamiętaj, że:
– Bóg spełni to, co obiecał,
– Jego miłość nigdy nie ustanie,
– Jego pokój pozostanie z tobą.
Oto obietnica dla ciebie: „Bo choćby rozstąpiły się góry i zachwiały pagórki, moja łaska nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju z tobą – mówi Pan, który się nad tobą lituje” (Iz 54,10).
Tak, Bóg wypełni wszystko, co obiecał dla twojego życia!
Kiedy zbliżasz się do swojej góry, do swojej świątyni, śpiewaj Bogu na chwałę! Stale pamiętaj, jak dobry jest dla ciebie – i że zawsze taki będzie! Twoja pomoc przychodzi od Niego.

„Boże, tak Ci dziękuję, że Ty mnie widzisz dzisiaj. Widzisz, przed czym stoję, z jakimi trudnościami sobie nie radzę i jak bardzo potrzebuję Twojej pomocy. Ty obiecałeś, że Twoja łaska ode mnie nie odstąpi i że w swoim miłosierdziu będziesz mnie prowadził krok po kroku, by nie zachwiała się moja noga. Chcę trzymać się tej obietnicy, pomóż mi, Panie. W imieniu Jezusa, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...