Czekasz na Boga? On jest tutaj!

8 grudnia 2023

Pamiętasz, kiedy początkiem lat 90. pojawiły się kalendarze adwentowe? Wyglądały jak bombonierka z ukrytymi w środku czekoladkami, przeznaczonymi na każdy dzień adwentu. Nie zapomnę, jakim wyzwaniem dla dzieci było to, by nie zjeść wszystkiego naraz, i z jaką niecierpliwością czekały na kolejny ranek. Początkowo, czyli ponad 100 lat temu, zamiast czekoladek wykorzystywano wersety biblijne, które miały przygotować serca na radosny czas świętowania narodzin Jezusa.
Czym dla ciebie jest adwent? Czy wiesz, że dla pierwszych chrześcijan oznaczał oczekiwanie na powtórne przyjście Jezusa? Nie był związany z Bożym Narodzeniem. Te dwa wydarzenia połączono dopiero w średniowieczu.

Adwent – od łac. adventus – dosłownie oznacza „przyjście”. Dla starożytnych Rzymian słowo to zapowiadało oficjalny przyjazd cezara. Dla chrześcijan oznaczało po prostu oczekiwanie na przyjście Jezusa. My już wiemy, że Jezus zstąpił na ziemię, żył, zmarł i zmartwychwstał. Wiemy, kim był. A jednak wielu z narodu izraelskiego, któremu Bóg dał obietnice posłania Mesjasza, czeka na Niego do dzisiaj. Przegapili Jego przyjście pomimo bardzo szczegółowych zapowiedzi, zapisanych przez Izajasza, Jeremiasza czy Micheasza. Co pisał Izajasz? „Dlatego sam Pan da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel” (Iz 7,14).
„Lud, który chodzi w ciemności, ujrzy światło wielkie, nad mieszkańcami krainy mroków zabłyśnie światłość” (Iz 9,1).

Tak, On przyszedł i wypełnił proroctwa, zapowiedziane 700 lat przed Jego narodzinami. Nie było dla Niego przeszkód nie do pokonania. Zgodzisz się z tym? Jest jednak napisane, że „swoi Go nie przyjęli” (J 1,11). Jezus przyszedł, ale czy ty Go przyjmujesz? On zostawił wszystko dla ciebie. Pokonał wszelkie przeszkody, zburzył mury, by utorować ci drogę do siebie. On może i chce dać ci to, za czym od dawna tęsknisz, czego pragniesz, a nie znajdujesz.
Jego imię to Emmanuel – „Bóg z nami”. Bóg z tobą. Czy to nie cudowne? To największy cud, jaki Bóg przygotował dla ciebie! Otwórz swoje serce na Jego przyjście, a On wejdzie i smutek zamieni w radość i ciągłe świętowanie.
„Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Ap 3,20).

Możesz się modlić:
„Panie Jezu, wiem, że Ty kiedyś zstąpiłeś na ziemię, ale proszę Cię, przyjdź dzisiaj do mojego życia. Już nie chcę żyć dłużej bez Ciebie. Dziękuję, że zrobiłeś wszystko, żebyśmy mogli być razem, i zamieniłeś mój smutek w radość. Amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...