Czy Bóg ci wystarcza?

18 stycznia 2024

Boisz się? Męczą cię lęki i niepokoje o przyszłość? Może martwisz się o swoje dzieci, małe czy już dorosłe, może o kogoś, kto choruje. Zastanawiasz się, jak masz dalej żyć po śmierci swojego najbliższego?

Każdy martwi się o zdrowie, finanse itp. Bóg o tym wie. Dlatego często przypomina nam w swoim słowie, byśmy swoje troski składali na Niego (zob. 1P 5,7).
Nienawidzisz się martwić, ale nie wiesz, co możesz z tym zrobić? Bardzo podobają mi się trzy rady Maxa Lucado, które – wierzę – będą i dla ciebie pomocne w poskromieniu zmartwień:
– Módl się więcej. Nikt nie może modlić się i martwić jednocześnie. Kiedy się martwimy, nie modlimy się. Kiedy się modlimy, nie martwimy się.
„Zachowasz w doskonałym pokoju tego, którego umysł jest skupiony na Tobie, ponieważ Tobie ufa” (Iz 26,3).

– Chciej mniej. Większość lęków nie wynika z tego, czego potrzebujemy, ale z tego, czego chcemy. „Rozkoszujcie się Bogiem, tak, zawsze odnajdujcie w Nim radość” (Fil 4,4).
Jeśli Bóg ci wystarcza, to zawsze będziesz mieć dosyć, ponieważ zawsze będziesz mieć Boga.

– Żyj dniem dzisiejszym. Nie trać go na niepotrzebne zamartwianie się. On ześle ci pomoc w godzinie, w której jej będziesz potrzebować. „Przychodźmy zatem odważnie do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili” (Hbr 4,16).

Powiesz: „Łatwo mówić, ale uwierzyć, że Bóg się zatroszczy, gdy rachunki rosną, napięcie w relacji się nasila, a masa problemów się wali – to znacznie trudniejsze”. Wypróbuj Boga. On i do tego cię zachęca. Ale nie odchodź od Niego. Uchwyć się słów psalmisty Dawida, który niejednokrotnie doświadczył Bożej pomocy i ochrony: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (Ps 23,1).

„Ojcze, dziękuję Ci, że jesteś wierny. Chcę ufać, że zawsze, kiedy będę potrzebować mądrości, Ty mi ją dasz, kiedy będę potrzebować siły, Ty staniesz przy mnie, a Twoja obecność przyniesie mi pokój. Ty mi wystarczasz, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...