Dlaczego mam czytać Biblię, kiedy się budzę?

25 lipca 2019

Kontynuujemy nasz cykl na temat porannych nawyków, które mają pomoc nam wzrastać duchowo.  

Dzwoni budzik… Powoli wybudzasz się ze snu, otwierasz oczy. Wstajesz i właśnie masz wziąć do ręki telefon i sprawdzić czy nie pojawiły się jakieś nowe wiadomości, zajrzeć na media społecznościowe albo… poczytać Biblię. To byłoby, doskonałą decyzją! Domyślasz się, że dzisiejsze pytanie brzmi: co czytasz rano jako pierwsze? Wiadomości ze świata czy wiadomości Królestwa? Nie twierdzę, że miałbyś przestać interesować się tym, co dzieje się na świecie (jestem daleki od tego!), ale po prostu nie zapomnij RÓWNIEŻ dowiedzieć się, co Bóg ma ci do powiedzenia. Co On chciałby ci powiedzieć? Co On czuje? Jakie są Jego plany? A zwłaszcza… Kim On jest? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziesz w Jego Słowie. Potraktuj czytanie Biblii jak poszukiwanie skarbów, samorodków mądrości i siły, których potrzebujesz każdego dnia!  

Zatem nawyk #4: „Czytaj codziennie Słowo Boże”.  

Pozwól Słowu, by przeniknęło cię, jak pisze psalmista: „Tak, Twoje postanowienia są moją rozkoszą – są moimi doradcami” (Psalm 119,24) i „Twoje ręce mnie stworzyły i ukształtowały – daj mi rozum, bym się uczył Twych przykazań” (Psalm 119,73). Nie ma nic bardziej wartościowego niż najlepsze źródło mądrości – Biblia!

Zachęcam cię, byś pomodlił się ze mną: „Panie, dziękuję Ci za Twoje Słowo, które jest dla mnie błogosławieństwem, które mnie leczy i w pełni zaspokaja. Chcę je czytać i być mu posłuszny każdego dnia. Pomóż mi zrozumieć jego głębię, bym podczas tego porannego czytania odkrywał skarby prawdy w nim zawarte. Błogosławię Twoje imię, amen”.  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...