Dlaczego odrzucenie tak boli?

21 marca 2024

Musisz wiedzieć, że odrzucenie jest częścią życia i każdy się z nim zetknął na jakimś jego etapie.
Szczególnie traumatyczne bywa w okresie nastoletnim, kiedy jeszcze nie umiemy sobie z nim radzić. A zdarza się zbyt często. Jeśli jesteś rodzicem, bądź szczególnie na to uwrażliwiony. Dziecko musi wiedzieć, że jest kochane i akceptowane z wszelkimi wadami. Powinno mieć pewność, że zawsze znajdziesz dla niego czas, że może ci zaufać, że staniesz po jego stronie, kiedy zostanie odepchnięte przez rówieśników.

Odrzucenie to jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń, niezależnie od wieku czy skali. Jakie ciebie, spotkało? Z jakim sobie nie radzisz? Czy wiesz, że mózg reaguje na nie jak na silny ból fizyczny? Wydziela nawet substancje działające przeciwbólowo.
Dlaczego odrzucenie tak boli? Bo dotyka głęboko naszego jestestwa. Tego, kim jesteśmy, naszego poczucia wartości, naszego ego. Rani dumę, ignoruje potrzebę akceptacji i uznania. Mówię to z własnego doświadczenia, bo wiem, co to znaczy. Nie tylko uczucia zostają zranione. Masz wrażenie, że ktoś ugodził cię o wiele głębiej. Trudno wtedy myśleć jasno. Łatwo wpaść w spiralę nakręcania się i analizowania każdego słowa wypowiedzianego przeciwko tobie: „Jak on mógł to powiedzieć? Po tym wszystkim, co zrobiłam? Niech sam się sobie przyjrzy!”. To jednak do niczego dobrego nie prowadzi.

Może tego właśnie doświadczasz? Tkwisz w tym od wielu lat, bo ojciec nigdy nie powiedział ci, że cię kocha? Nigdy nie uważał cię za kogoś wystarczająco dobrego, niezależnie od twoich starań? Może cię upokorzył, skrytykował za to, co robisz?
Te rany są dotkliwe, bo pozostają niewidoczne i często bolą znacznie bardziej niż te fizyczne. Trudniej też je wyleczyć, bo często sami działamy przeciwko sobie. Może w swoim zranieniu chcesz, żeby już nikt więcej cię nie skrzywdził i budujesz wokół serca pancerz ochronny, który nie dopuszcza innych, nie pozwala na bliskość? Bóg jest w stanie wszystko odbudować i uleczyć. Popatrz, co mówi o tym Boże Słowo: „Bo spowoduję, że zabliźnią się twoje rany i uleczę cię z twoich ciosów – mówi Pan – chociaż nazwali cię Odrzuconą, o którą nikt się nie troszczy” (Jer 30,17).

- On jest Odnowicielem.
- On odbudowuje i przywraca radość.
- On uśmierza ból i sprawia, że odzyskujesz siły.
- On podnosi i daje nową perspektywę.
„Zrzuć na Pana brzemię swoje, a On cię podtrzyma! On nie dopuści, by na zawsze zachwiał się sprawiedliwy” (Ps 55,23). Uchwyć się Go dzisiaj, otwórz się przed Nim i przyjdź do Niego w modlitwie:

„Ojcze, Ty mnie stworzyłeś i Ty wiesz, jak sprawić, by wszystko we mnie znowu mogło działać prawidłowo. Widzisz mój ból i cierpienie. Dziękuję, że zawsze mogę do Ciebie ze wszystkim przychodzić, że mnie kochasz i akceptujesz bez względu na okoliczności. W imieniu Jezusa, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...