Kiedy robi się gorąco!

24 kwietnia 2024

Pewnie nieraz jakaś sytuacja wywołała u ciebie pełną strachu reakcję: „Och, robi się gorąco!”. Kiedy sprawy zaczynają się komplikować, kiedy czujesz silną presję, kiedy awantura wisi w powietrzu, kiedy trwa walka na argumenty czy przygniata cię ilość tematów, łatwo o niepokój.  

O tym, jak bardzo może być gorąco, przekonali się trzej przyjaciele Daniela: Szadrach, Meszach i Abed-Nego, którzy odmówili kłaniania się złotemu posagowi króla. Za karę zostali wrzuceni do rozżarzonego pieca. Woleli raczej słuchać Boga niż ludzi i Bóg ich niezwykle za to uszanował. Wyobraź sobie, że stanął w środku tego pieca razem z nimi. Król nie wierzył własnym oczom: „Oto ja widzę czterech mężów chodzących wolno w środku ognia i nie ma na nich żadnego uszkodzenia, a wygląd czwartej osoby podobny jest do anioła” (Dn 3,24).  

Bóg dał taką wspaniałą obietnicę: „Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień, nie spłoniesz, a płomień nie spali cię. Bo ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja, Święty Izraelski, twoim wybawicielem” (Iz 43,2-3). Zwróć uwagę na to małe słowo „gdy”. Nie „jeśli”. Bo życie z Bogiem z pewnością nie będzie sielanką. Nie ominą cię zwykłe życiowe problemy. A dodatkowo pojawią się kłopoty związane z twoją wiarą i planem uszanowania Boga, któremu przede wszystkim chcesz oddawać chwałę i cześć i którego pragniesz się bać.  

Ale jest też inne małe, ale bardzo ważne słówko: „przez”. Przejdziesz przez wszystkie te trudne doświadczenia. Nie utkniesz w nich, nie zginiesz, ale pójdziesz do przodu. Sam Bóg podąży z tobą, kiedy wszystko zacznie się walić, kiedy zrobi się gorąco, kiedy znajdziesz się w ciemnej dolinie. Podobnie jak stał z trzema przyjaciółmi w piecu, będzie dzisiaj z tobą w twojej trudnej sytuacji. Może nie wydarzy się nic spektakularnego, ale przejdziesz przez wszystko, jeśli wytrwasz i dochowasz wierności. On cię poprowadzi, ochroni, uzdrowi i pomoże ci wzrastać. Może czasem ten proces będzie dłuższy – jeden krok do przodu i dwa do tyłu – ale przejdziesz na drugą stronę rzeki. Nie ulegniesz, nie poddasz się rozpaczy. Masz tę błogosławioną obietnicę, że On będzie z tobą wszędzie: w szpitalnej sali, w sądzie, na cmentarzu, nad grobem bliskiej osoby, podczas terapii nowotworowej, na tym spotkaniu, kiedy czujesz samotność, zagubienie czy bezradność. Emmanuel – Bóg z nami! Takie jest Jego imię, taki jest twój Bóg!  

„Boże wielki i wszechmocny! Ty jesteś moim wybawicielem. Dziękuję za Twoje obietnice, za to, że mogę im zaufać, że Ty rzeczywiście idziesz ze mną, zwłaszcza kiedy robi się gorąco! Pomóż mi i dzisiaj, przeprowadź mnie przez tę sytuację. Oddaję ją Tobie, w imieniu Jezusa, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...