Nie chciał opuścić dzieci nawet na minutę

30 marca 2024

Janusz Korczak – lekarz, pedagog, pisarz, oddany swoim dzieciom do końca. Był z nimi, kiedy jego Dom Sierot został przeniesiony do warszawskiego getta w czasie II wojny światowej. Był z nimi, kiedy jego 200 podopiecznych załadowano do wagonów i wywieziono do Treblinki. Był z nimi, kiedy szły do krematorium. Nie wyobrażał sobie, że mogłoby stać się inaczej, choć miał szansę uratować siebie.

Ta historia przypomniała mi się, kiedy przeczytałam te niesamowite słowa: „Przed świętem Paschy Jezus, wiedząc, iż nadeszła godzina Jego odejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca” (J 13,1). Jezus, choć mógł uratować siebie, nie cofnął się przed pójściem na krzyż. Zrobił to z miłości do ciebie i do mnie!
Żaden koniec, choćby najtrudniejszy, Go nie odstraszył. Miał determinację, by wypełnić wszystko, po co przyszedł tu na ziemię. Bo była to jedyna szansa dla ciebie, i dla mnie! Brzmi nieprawdopodobnie? Tak! To najbardziej nieprawdopodobna, a jednak najprawdziwsza historia.

Jezus jest gotów, również z tobą przejść całą drogę, aż do twojego końca. A ponieważ sam na niej był, wie, jak ci pomóc. „We wszystkim musiał upodobnić się do braci (…) A że sam przeszedł przez cierpienia i próby, może dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą” (Hbr 2,17-18). Nie cofaj się. Nie rezygnuj, nie poddawaj się, bo masz kogoś, kto jest z tobą stale i nawet na chwilę cię nie opuszcza. On cię słyszy i widzi. Jest przy tobie. Stoczył na krzyżu najcięższą walkę i zwyciężył.
Śmierć została pokonana i nie może ci już zagrażać: „Jego odwieczna łaskawość została w pełni ujawniona dopiero teraz przez przyjście naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który pokonał śmierć i ujawnił, że życie i nieśmiertelność są dostępne dla każdego tylko w Nim” (2 Tm 1,10).
Ufasz Jezusowi? Chwytasz się Go? Jeśli tak, to Jego śmierć nie była daremna. Możesz ufać, że z Nim pokonasz wszystko, bo Jego życie, Jego nieśmiertelność i Jego sprawiedliwość dają ci tę gwarancję.

„Ojcze, potrzebuje całkowicie Ci zaufać. Proszę cię o tę łaskę! Niech przyjdzie pod krzyż i umrze dla siebie, by żyć z Tobą. Już na zawsze. Niech żyje pełnią życia. Dziękuję Ci, że obiecałeś nigdy nas nie opuszczać, być z nami do końca i przeprowadzić nas na drugi brzeg. W imieniu Jezusa, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...