Nie daj się pokonać

6 kwietnia 2019

W Internecie natykam się od czasu do czasu na pewien obrazek, który bardzo lubię: to kot patrzący na siebie w lustrze. Co ciekawe, w odbiciu lustrzanym, zamiast kota widzimy… lwa! Ten obrazek jest dla mnie bardzo zachęcający! Sprawia, że myślę: „Nie jestem jakimś małym, przestraszonym kotkiem… Jestem lwem!” Stojąc przed różnymi wyzwaniami, mówię sobie: „To mnie nie pokona! Tak, ta próba jest ciężka, ale wyjdę z niej zwycięsko!”.
Chciałbym podnieść cię dzisiaj na duchu… Nie daj się pokonać!
- Może przez żałobę, która cię przytłacza.
- Może przez poważny konflikt rodzinny, po którym trudno jest ci się podnieść.
- Może przez nałóg, który wydaje się być nie do pokonania.


Choć nie wiem, z jakim problemem się borykasz, pozwól, że cię zmobilizuję: nie daj się pokonać! Nie jesteś bezbronny ani pozostawiony sam sobie. Jak mówi psalmista: „Pomoc ześle mi Pan, Stwórca nieba i ziemi”. (Psalm 121,20) Twoja pomoc przychodzi z nieba; w samym środku twoich problemów. To pomoc od Pana! Nie od byle kogo, ale od twojego Niebiańskiego Ojca. Ach, twoje życie jest zbyt cenne, twoja przyszłość zbyt wspaniała, byś miał teraz ulec.(zobacz Jeremiasz 29,11) Podnieś głowę… Obok ciebie stoi twój Zbawiciel. (Mateusz 28,20)
On idzie ci na ratunek!
Nie daj się pokonać!
 

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...