Nie szczycę się
16 lutego 2024
W chwilach kiedy wydaje mi się, że dobrze wszystko wiem, kiedy jestem dumna ze swojego nowego pomysłu, kiedy staję się pewna siebie, bo przecież mogę polegać na zebranym doświadczeniu, wtedy wydarza się coś, co pokazuje mi, jak bardzo się myliłam.
Watchman Nee powiedział: „Tylko ubodzy duchem mogą być pokorni. Zbyt często doświadczenie, rozwój i postęp stają się dla nas chrześcijan tak cenne, że tracimy swoją pokorę”. Ciekawa jestem, czy też tak masz.
Gdy ostatecznie okazuje się, że pomysł wcale nie był taki dobry, a moja pewność siebie na wyrost, że nie do końca rozumiałam, o co tak naprawdę chodzi, wiem, że to Bóg próbował mnie ochronić przed samą sobą. Nie po to, by pokazać mi, gdzie moje miejsce, ale bym zobaczyła, gdzie Jego miejsce. Że to On rządzi, On panuje, On widzi wszystko, On daje siły i chcenie, i wykonanie. Moje miejsce jest u Jego stóp, skąd mogę brać to, czego potrzebuję. Ale najpierw On, najpierw Jego zdanie, Jego opinia, Jego pragnienia. Nie mogę sprowadzać Boga do roli tego, który ma po prostu klepnąć mój wspaniały pomysł czy pobłogosławić zmyślny plan. Tak, to nie jest miłe doświadczenie, ale dobre. Bo choć nie czuję się wtedy silna, mądra, sprawna i doświadczona, to właśnie takie nastawienie serca, taka pozycja daje Bogu przyzwolenie na działanie.
I nie jest to śmierć twoich marzeń i pragnień. Bo one często są od Boga. Ale będzie to nowy początek, gdy razem z Nim zaczniesz je realizować – już według Jego planu.
Kiedy Gedeon zebrał żołnierzy do walki z wrogą armią, Bóg powiedział do niego: „Za liczny jest przy tobie zastęp, abym wydał Midiańczyków w ich ręce, bo Izrael wynosiłby się ponad mnie, powiadając: Sami się wybawiliśmy” (Sdz 7,2). Twoje ograniczone zasoby nie są przeszkodą dla Boga, ale wręcz Jego warunkiem :)
Byśmy mogli się „szczycić nie tym, co sami uczyniliśmy, ale tym, czego Pan dokonał” (2 Kor 10,17).
Tego ci dzisiaj życzę! Oglądania cudu Bożego działania przez ciebie. Niech to będzie powodem do chluby w twoim życiu :)
Dobrze, że jesteś
