Nie wstydź się swoich błędów!

24 sierpnia 2020

Chciałbym dzisiaj opowiedzieć o moich błędach przeszłości, by pomóc ci odblokować pewne sytuacje w twoim życiu. Obyśmy mieli takie pokorne serca jak król Dawid, który pisał: „Czyste serce stwórz we mnie, o, Boże, prawość ducha odnów w moim wnętrzu” (Psalm 51,12). Kiedy byłem młodym pastorem, często popełniałem błąd przedkładania zewnętrznego wyglądu nad tym, co wewnętrzne – stanem mojego serca. Czasami nie mogłem się modlić. Czytałem Biblię tylko po to, by przygotować się do kazania.

By zrekompensować sobie silne napięcie i narastające poczucie pustki, zacząłem kierować swoje myśli w stronę płci przeciwnej. Bóg ochronił mnie od upadku moralnego, ale we własnych myślach kilkakrotnie dopuściłem się zdrady. Pomimo solidnego, drobiazgowego przygotowania do służby, nikt nigdy nie nauczył mnie, jak ważne jest mieć kogoś, przed kim czułbym się odpowiedzialny, kto wiedziałby o mnie wszystko. Nie miałem nikogo, komu mogłem się zwierzyć. Każdy chrześcijanin może wpaść w tę pułapkę: ratujemy twarz zamiast rozwiązywać prawdziwe problemy. Tak pomiędzy tobą a Bogiem, czy na któreś z poniższych pytań odpowiedziałbyś twierdząco?
- Czy chowasz się czasem za miłym uśmiechem, choć tkwisz w uporczywym grzechu?
- Czy udajesz spokojnego, podczas gdy w środku zadręczasz się z powodu nałogu?
- A może wpadłeś w nałóg, którym rekompensujesz sobie samotność, zmartwienia czy wewnętrzny niepokój?

Nie ma nic złego w byciu szczerym, autentycznym i otwartym, o czym mówiliśmy wcześniej. Przeciwnie! Przyjrzyj się królowi Dawidowi, którego – pomimo podwójnego upadku moralnego i morderstwa – Bóg odnowił i nazwał „człowiekiem według Bożego serca”.
Chciałbym, dodać ci dzisiaj odwagi, byś rozwiązał swój problem ostatecznie.
- Zbliż się do Boga, a On zbliży się do ciebie (List Jakuba 4,8).
- Uznaj swoją niedoskonałość, fakt, że potrzebujesz Boga (Ewangelia Jana 15,5).
- Wyznaj swoje grzechy zaufanemu przyjacielowi w Chrystusie (List Jakuba 5,14-16).
- Porzuć je i zacznij żyć w wolności od potępienia (List do Rzymian 8,1).

Dziękuję Francine, czytelniczce Cudów każdego dnia, za jej szczere świadectwo: „W przeszłości czułam się strasznie winna. Chciałam być doskonała w Bożych oczach. Dzięki Cudom każdego dnia otrzymałam potwierdzenie, że Bóg mnie kocha i nigdy mnie nie opuści. Jego miłość jest nieskończona. Nikt nie może sobie wyobrazić, jak rzeczywiście Bóg kocha, dopóki On nie objawi tego danej osobie. Wiem teraz, że nadzieja i zwycięstwo należą do Jezusa, a to znaczy, że również do mnie”.
Stań się człowiekiem, jakiego Bóg stworzył, byś mógł przejawiać Jego moc w swoim życiu!
Życzę ci cudownego dnia z Bogiem obdarzającym łaską.
 

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...