Nie zniechęcaj się!

16 maja 2019

W oparciu o Jozue 1,9, kontynuujemy rozważania jak, pomimo trudności, stawać się mocniejszymi i odważniejszymi ludźmi, takimi jakimi Bóg chce byśmy byli. „Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie boj się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz”. (Jozue 1,9)

Abraham Lincoln powiedział kiedyś: „Nie dopuść by zniechęcenie zapuściło w tobie korzenie, a w końcu na pewno ci się powiedzie”. Często najbardziej siebie krzywdzimy tym, w jaki sposób reagujemy na to, co się nam przydarza. Ktoś wplątał się w ostry konflikt w pracy… zaczyna pić, co prowadzi do poważnej choroby wątroby. Ta choroba ma znacznie poważniejsze konsekwencje niż pierwotny konflikt. Zniechęcenie tworzy błędne koło… karmi się sobą i nigdy nie rozwiązuje sytuacji, Jozue miał dobry powód by się bać: nowy kraj, krnąbrny i liczny lud i potężni wrogowie. Słowa jednak, jakie słyszy od Boga moglibyśmy tak ująć: „Niech cię to nie przestraszy. Jeśli się zlękniesz i wycofasz, to jakbyś już został pokonany. Musisz zdobyć się na odwagę, wzmocnić się we Mnie. Kiedy Ja jestem z tobą, możesz dokonać wszystkiego”.

Bóg ponownie nam przypomina, „Nie boj się, bo Ja jestem z tobą, nie lękaj się, bo Ja jestem twoim Bogiem! Wzmocnię cię – tak ześlę ci pomoc. Wesprę cię prawicą mej sprawiedliwości”. (Izajasz 41,10)
Chwilowe zwątpienie jest jak wirus. Trwałe zwątpienie jest jak rak. To pierwsze o wiele łatwiej wyleczyć!
Jeśli wyczuwasz, że zniechęcenie czai się gdzieś w kącie, nie pozwól by lęk zajął więcej przestrzeni w tobie niż powinien. Patrz na Jezusa… „Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę i usiadł po prawicy tronu Bożego. Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni”. (Hebrajczyków 12,2-3)
Jezus cierpiał byś ty już nie musiał. Chcę głośno to powiedzieć: już nie jesteś chory i zmęczony życiem; twoja dusza nie ma już powodów by czuć się wyczerpaną! Jeśli zniechęcenie trzyma cię już zdecydowanie zbyt długo, poszukaj pomocy i pozwól Bogu leczyć twoje rany. W Nim jesteś zwycięzcą!  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...