Niech Boże fale cię omyją

4 maja 2019

„Dlaczego rozpaczasz, ma duszo, i dlaczego drżysz we mnie? Ufaj Bogu, jeszcze będę Go wielbił, On moim wybawieniem i On moim Bogiem! Moja dusza omdlewa we mnie, dlatego wspominam Cię z ziemi Jordanu, ze szczytów Hermonu, z góry Misar”. (Psalm 42,6-7)

Nasze życie czasem może przypominać pustynię… czujemy się jakbyśmy utknęli gdzieś między wydmami, bez nadziei na znalezienie czegoś do jedzenia, wystawieni na palące słońce. Jest jednak dobra wiadomość, Bóg tworzy rzekę na pustyni: „Pokazał mi też rzekę wody życia. Lśniła jak kryształ, a wypływała z tronu Boga i Baranka. Na środku ulicy miasta i po obu brzegach rzeki rosło drzewo życia. Wydawało ono dwanaście owoców. Rodziło owoc każdego miesiąca, a jego liście miały moc uzdrawiania narodów”. (Objawienie Św. Jana 22,1-2) '..ziemia Jordanu'… Rzeka Jordan płynie przez cały Izrael, a słowo 'Jordan' oznacza 'schodzić' albo 'spływać'. Jezus, jak rzeka schodzi z nieba by na nowo nas podnieść do siebie, by nas przemienić na Jego chwałę.

„Głębia przyzywa głębię w odgłosie Twych wodospadów, przewaliły się nade mną Twe potężne bałwany i fale”. (Psalm 42,8) Pozwól by rzeka Boża spłynęła po tobie, fala po fali, głębia po głębi, i niech zmyje wszelkie przyczyny twojego zniechęcenia. Boża fala jest potężniejsza niż jakakolwiek fala zniechęcenia. Pamiętaj, że w porównaniu do Bożej wielkości, wszystko co nas atakuje jest maleńkie. Nie musisz już dłużej być załamany. Pan jest przy Tobie! Niech Jego fala miłości cię obmyje.

Pomódl się ze mną: „Panie, kiedy zalewają mnie niszczące fale zniechęcenia, zmartwienia, niesprawiedliwości… zwracam się do Ciebie. Zamiast narzekać, chcę przed Tobą wylać moje smutki. Chcę skupić się na Tobie, byś mógł posłać swoją potężną falę zachęty, uzdrowienia, odnowienia i przebaczenia. Błogosławię Twoje imię, Panie! Dziękuję Ci, że nigdy nie pozwolisz mi upaść. Kocham Cię. W Twoim imieniu, amen”.  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...