On został odrzucony przez swoich braci

19 sierpnia 2017

Dzisiaj, zachęcam cię do przeczytania krótkiego tekstu napisanego przez mojego przyjaciela pastora Patrice Martorano. Mnie osobiście bardzo pomógł i wierzę, że i dla ciebie będzie błogosławieństwem...   Jak ciężko jest iść pod prąd! Większość ludzi nie ma na to ochoty... i nie odnosi się to tylko do świata, ale jest niestety prawdziwe również w życiu wielu chrześcijan. Jozue, Kaleb, Mojżesz odważnie postanowili, wbrew woli wielu z ludu Izraelskiego, by iść dalej, by iść do Ziemi Obiecanej. Brali na siebie pewne ryzyko, ale w tym był Bóg. Większość nie chciała o tym pamiętać, a co gorsza, chcieli ich ukamienować. Wielu biblijnych przywódców doznało odrzucenia przez wierzących. Paweł przez czternaście lat żył w cieniu zanim został uznany za ważnego apostoła, z powodu braku zaufania ze strony swoich braci w Chrystusie. Józef doświadczył trzynastu lat smutku z powodu zazdrości swoich braci zanim został premierem Egiptu. A co można powiedzieć o Jezusie? Zanim został wywyższony jako Król Królów przez trzy i pół roku zaznawał odrzucenia.   Pewnego dnia, przeczytałem taką dziwną historię: „Na wielką wyprzedaż w jednym z dużych i znanych marketów, tłumy klientów ustawiły się w długiej kolejce na chodniku, na długo przed otwarciem sklepu. W pewnej chwili pojawił się mężczyzna, który przeszedł wzdłuż całej kolejki kierując się wprost do sklepu lecz zanim dotarł do drzwi tłum zdecydowanie zareagował wypychając go do tyłu. Później już wydarzenia potoczyły się w sposób niekontrolowany: poleciały zjadliwe, przykre epitety, padały ciosy, sytuacja zaczęła przeradzać się w jeden wielki chaos....”   Krótko mówiąc, człowiek ten ostatecznie trafił do szpitala, silnie potłuczony. Jednak najbardziej zdumiewające było to co przeczytałem dalej, a mianowicie, że ci ludzie, przypadkowo, przepędzili mężczyznę, który szedł otworzyć sklep by wyprzedaż mogła się rozpocząć! Bardzo często, wierzący działają w podobny sposób wobec tych swoich braci, którzy chcą otwierać nowe drzwi. Jezus jest tego najlepszym przykładem.   Znacznie łatwiej jest przyjąć odrzucenie przez tych, którzy nie znają Boga, niż od swoich braci i sióstr. Chciałbym powiedzieć tym z was, którzy doświadczyliście odrzucenia, "Głowa do góry!" Nawet jeśli sytuacja jest trudna, Bóg użyje jej do realizacji swojego planu. Nie pozwól by opanowało cię rozgoryczenie lecz wierz, że Bóg troszczy się o tych, których powołuje.  

Dziękuję, że żyjesz,

Powrót do archiwum...